PiS przygotowało projekt nowelizacji ustawy PIT, w którym proponuje zwiększenie limitów zarobków uprawniających do skorzystania z ulg na dzieci.
Ulga na jedno dziecko - limity w 2025 roku
Pierwsza zmiana dotyczy ulgi na dziecko. Z tego odliczenia PIT mogą skorzystać rodzice i opiekunowie jedynaków lub sprawujący pieczę nad jednym małoletnim dzieckiem. Obecnie dochody osób uprawnionych do skorzystania z ulgi nie mogą przekroczyć:
- 112 tys. zł - gdy rodzic pozostawał przez cały rok podatkowy w związku małżeńskim. Dochody małżonków są sumowane;
- 112 tys. zł - w przypadku samodzielnych rodziców;
- 56 tys. zł - w przypadku jeśli dana osoba nie pozostawała w związku małżeńskim, w tym również przez część roku;
Powyższe progi łatwo przekroczyć. Jeżeli miesięczne wynagrodzenie rodzica będzie wyższe niż 4,6 tys. zł lub dostanie premię, to nie będzie mógł skorzystać z odliczenia na jedno dziecko.
Czytaj także: PIT rozliczy za ciebie Urząd Skarbowy. W tej sytuacji musisz zrobić to sam
Nowe limity w ulgach na dzieci. Ile miałyby wynieść?
PiS proponuje, by powyższe progi dochodowe w uldze na dziecko zostały podwyższone ze 112 tys. zł na 120 tys. zł w dwóch pierwszych przypadkach, a w trzecim z 56 tys. na 60 tys. zł. Wówczas z ulgi mogliby skorzystać rodzice, których miesięczny dochód wyniósł 5 tys. zł
Druga zmiana zaproponowana w nowelizacji dotyczy ulgi 4 plus, z której mogą skorzystać rodziny wychowujące co najmniej czworo dzieci. Dzięki niej osoby uprawnione mogą skorzystać ze zwolnienia od podatku do kwoty 85 528 zł. PiS chce, aby limit ten podnieść do 120 tys. zł.
"Dobro polskich rodzin leży nam za sercu. Politykę rządu Prawa i Sprawiedliwości chcemy kontynuować. Ta polityka godnościowa, która rozpoczęła się od świadczenia 500+, 800+ musi być realizowana" - przekonywała w serwisie X europosłanka Marlena Maląg we wpisie PiS dotyczącym nowelizacji ustawy.
"Przygotowaliśmy konkretną ustawę, która ma zmienić sytuację polskich rodzin pod kątem podatkowym rodzin z jednym dzieckiem i rodzin wielodzietnych, bo takie wsparcie jest konieczne. Koszty tej ustawy są niewielkie, a wsparcie dla rodzin potężne. Dlatego, apeluję do pana marszałka Szymona Hołowni, który jest taki otwarty, ma serce na dłoni, aby w trybie pilnym nadał tryb procedowania tej ustawie" - dodała była minister rodziny w rządzie PiS.
Posłowie skierowali projekt PiS do komisji finansów. Decyzja Sejmu była efektem wycofania zgłoszonego wcześniej wniosku o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
