Zbyt ekspansywna polityka fiskalna oraz monetarna mogłyby rozchwiać gospodarkę - Hausner
- Oddziałując koniunkturalnie na gospodarkę istotne jest to, aby jej nie rozchwiać. Mogłoby to mieć miejsce w przypadku zbyt ekspansywnego prowadzenia polityki fiskalnej, jak i monetarnej - ocenia Jerzy Hausner w syntezie do raportu PARP oraz Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej "Instrument Szybkiego Reagowania".
"(...) o przyszłej sytuacji polskiej gospodarki i dynamice jej wzrostu będą w coraz większym stopniu rozstrzygać wewnętrzne czynniki strukturalne. Waga czynników koniunkturalnych będzie mniejsza. Co nie znaczy, że można je pomijać. Wydaje się jednak, że należy na nie patrzeć raczej z perspektywy makroekonomicznej stabilizacji niż dynamiki wzrostu" - napisał Hausner.
"Ta zależeć będzie bardziej od czynników mikroekonomicznych o strukturalnym charakterze. Tak więc oddziałując koniunkturalnie na gospodarkę istotne jest to, aby jej nie rozchwiać, co dotyczy tak polityki fiskalnej, jak i monetarnej. A takie rozchwianie mogłoby się nam przytrafić w przypadku zbyt ekspansywnego prowadzenia tych polityk, w przekonaniu, że pomoże to gospodarce wrócić na ścieżkę wysokiego wzrostu" - dodał.
"To doprowadziłoby do wystąpienia w kilku punktach istotnych zakłóceń równowagi makroekonomicznej, zaś w szczególności silnego odpływu kapitału zagranicznego, znaczącego osłabienia złotego, wzrostu kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego i pogorszenia stanu finansów publicznych. Wpadlibyśmy w spiralę makroekonomicznej destabilizacji. Takiego ryzyka nie można lekceważyć, zważywszy na prawdopodobieństwo zmiany sentymentu na rynkach kapitałowych w stosunku do gospodarek wschodzących" - ocenia Hausner.
Autor syntezy zaznacza, że szansą na poprawę sytuacji gospodarczej są głównie mikroekonomiczne dostosowania przedsiębiorstw krajowych.
"Szansę trwałej poprawy sytuacji gospodarczej upatrujemy głównie w mikroekonomicznych dostosowaniach przedsiębiorstw krajowych, które powinny być wspomagane przemyślaną, aktywną i konsekwentną polityką strukturalną (tzw. nowa polityka przemysłowa)" - napisał Hausner.
"Niestety w tym obszarze niewiele jest działań długofalowych i konsekwentnie prowadzonych" - dodaje.
Zdaniem Hausnera, w średnim okresie czynnikiem, który może zdecydowanie pomóc w podniesieniu dynamiki polskiej gospodarki będzie przełamanie kryzysu w strefie euro.
"Ponowna poprawa koniunktury w Niemczech oraz stopniowy powrót do równowagi i odzyskiwanie konkurencyjności kosztowej przez gospodarki krajów południowej części strefy euro świadczą prawdopodobnie o początku wychodzenia strefy euro z recesji. Wprawdzie wzrost eksportu netto krajów południowej części strefy euro jest w decydującej mierze efektem słabości popytu krajowego, tym niemniej jest on odczytywany, jako symptom ich stopniowego powracania na ścieżkę względnie zrównoważonego wzrostu" - napisał.
"Z drugiej jednak strony, wiele wskazuje na to, że wzrost gospodarczy w strefie euro będzie relatywnie niski i jednak narażony - w przypadku części gospodarek strefy - na ryzyko powrotu recesji. Jednym z czynników rodzących takie zagrożenie będzie chroniczna słabość konsumpcji krajowej w strefie euro. Jest tak dlatego, że odzyskiwanie konkurencyjności kosztowej przez kraje południowej części strefy euro będzie wymagało od nich utrzymywania przez szereg lat tempa wzrostu płac na poziomie niższym niż w Niemczech, gdzie tradycyjnie jest ono niskie, zwłaszcza od czasu przeprowadzenia reform rynku pracy na początku poprzedniej dekady" - dodał.
Jego zdaniem, tym samym warto przyjąć jako zasadniczą rekomendację, że zewnętrzne czynniki koniunkturalne, które powinny się kształtować korzystniej już w 2014 roku, nie zapewnią polskiej gospodarce wejścia na ścieżkę wysokiego wzrostu.
"To w pierwszej kolejności zależy od skuteczności krajowej polityki strukturalnej. Bieżąca polityka gospodarcza powinna być tak prowadzona, aby zapewniać stabilizację makroekonomiczną oraz osłabiać ryzyko i obawy przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, które w ostatnich kwartałach wyraźnie narastały, przyczyniając się do pogłębienia dekoniunktury. Natomiast zdynamizowanie polskiej gospodarki może wspomóc jedynie skuteczna średniookresowa polityka strukturalna" - ocenia Hausner.
"Instrument Szybkiego Reagowania" jest projektem partnerskim realizowanym przez PARP wspólnie z Małopolską Szkołą Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Prace zespołu badawczego nadzoruje prof. Jerzy Hausner. Celem projektu jest wsparcie przedsiębiorstw i pracowników, nakierowane na złagodzenie negatywnych skutków istotnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej.
Synteza autorstwa Jerzego Hausnera dotyczy dziewiątego cyklu analiz wykonanych w ramach komponentów mikro- i makroekonomicznego. W opracowaniu wykorzystane zostały uwagi i komentarze zgłoszone przez ekspertów systematycznie uczestniczących w pracach Panelu interpretacyjnego.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze