Czym jest to centrum? - Można by do tego podejść publicystycznie albo zaczepnie politycznie, żeby skrajnością kogoś dyskredytować. Ale można też bardziej naukowo. Publicystycznie to określenie jest zawsze przypisywane komuś, kto ma poglądy bardziej radykalne, niekoniecznie prawicowe - mówi Robert Gwiazdowski. - Ta skrajność prawicy stała się epitetem wcześniej i teraz odżyła - dodaje.
Skąd się wziął w ogóle podział na prawicę i lewicę? - Otóż to jest z czasów rewolucji francuskiej - dopowiada autor. W najnowszym odcinku podcastu video zastanawia się także, jakie są wyróżniki prawicy i lewicy jeśli chodzi o podejście do gospodarki.
- Pierwsze to jest kwestia wyboru samego paradygmatu ekonomicznego. Paradygmat to coś, co określa nasz sposób myślenia o gospodarce. W paradygmacie prawicowym mamy koncepcję gospodarki podażowej, takiej w której trzeba coś wyprodukować. W paradygmacie lewicowym dominuje koncept Keynesa - ważniejsze jest to, że ktoś musi kupić cokolwiek, żeby w ogóle było po co produkować. Z jednej strony paradygmat podażowy, z drugiej strony - popytowy. Ten paradygmat gospodarczy to po pierwsze odpowiedź na pytanie jak funkcjonuje gospodarka - tłumaczy Gwiazdowski. Jak dodaje różnice zwierają się także w stosunku do: (1) wolności gospodarczej, (2) do własności prywatnej, (3) interwencjonizmu, (4) do podatków i redystrybucji.
Więcej w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii".
