Sondaż: Zapytali Niemców o obronę kraju. Wyniki są niespodzianką
Tylko co szósty obywatel Niemiec chwyciłby za broń, w celu obrony ojczyzny - pokazują badania Instytutu Badań Opinii Publicznej Forsa. Według innego sondażu aż 59. proc. Niemców uważa, że ich kraj udzieliłyby pomocy wojskowej innemu krajowi NATO w przypadku zbrojnej agresji. Bundeswehra dostanie dofinansowanie w postaci dodatkowych 10 mld euro, a zdaniem ministra obrony potrzebuje co najmniej 60 tys. nowych żołnierzy oraz 200 tys. wyszkolonych rezerwistów.
Z wyników badań, które przeprowadził Instytut Badań Opinii Publicznej Forsa wynika, że jedynie co szósty obywatel Niemiec bez wahania chwyciłby za broń w razie konieczności obrony kraju.
Jednocześnie 59 proc. uczestników sondażu określiła jako "mało prawdopodobny" swój udział w aktywnych działaniach obronnych, a nawet w ogóle nie byłaby gotowa bronić Niemiec z bronią w ręku w przypadku ataku militarnego. Wśród kobiet wskaźnik ten wynosi 72 proc. - podkreśla DPA.
Jedynie 27 proc. badanych na zlecenie Niemieckiej Sieci Redakcyjnej (RND) stwierdziło, że atak militarny na Niemcy w ciągu najbliższych pięciu lat jest "wysoce" lub "bardzo prawdopodobny".
Z drugiej strony aż 59 proc. ankietowanych twierdzi, że Niemcy z dużą dozą prawdopodobieństwa udzieliłyby pomocy wojskowej innemu krajowi NATO w przypadku zbrojnej agresji.
Minister obrony Boris Pistorius oświadczył na początku lipca, że Niemcy stanowią obecnie pod względem obronności awangardę w NATO i Europie. Jego zdaniem Bundeswehra potrzebuje co najmniej 60 tys. nowych żołnierzy oraz 200 tys. wyszkolonych i uzbrojonych rezerwistów.
W tym roku niemiecki budżet obronny wzrośnie o 10 mld do ponad 62 mld euro. Bundeswehra będzie miała ponadto do dyspozycji 24 mld euro ze specjalnego funduszu uchwalonego po agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r.