Kraj, w którym można nieźle zarobić
Za czasów tzw. komuny Polacy kombinowali, jak dostać się do Szwecji na kajaku. Dzisiaj nie ma problemów z przeprawą, ale chętnych do wyprawy na drugą stronę Bałtyku wyraźnie ubyło. Ten kraj wciąż jednak jest bogaty i można tam nieźle zarobić.
Najłatwiej dostać się do Szwecji promem. Ze Świnoujścia do Ystad to kwestia tylko kilku godzin. Z Gdyni do portu położonego niedaleko Sztokholmu płynie się całą noc. Bilety nie są drogie, kosztują 200-300 zł od osoby, za samochód trochę więcej.
Szwedzki przebój - jagody
Od początku lat 90-tych, gdy tylko mogliśmy swobodnie podróżować na Zachód - ale wszędzie potrzebowaliśmy zezwoleń na pracę - Szwecja kusiła Polaków, którzy mieli przyjemność i "farta" przy zbieraniu runa leśnego. Przy tego rodzaju pracy w całej Skandynawii nie wymagano wówczas zezwolenia na pracę. Dzisiaj, gdy możemy legalnie i bezproblemowo pracować prawie w całej Europie, szwedzkie jagody już nie robią nas takiego wrażenia, ale ciągle jest to świetny sposób na połączenie turystki i dochodowej pracy.
Jagody i inne runo leśne można zbierać w Szwecji prawie przez całe lato. Na stronie internetowej szwedzkiego ministerstwa rolnictwa można śledzić, gdzie i kiedy dojrzewają leśne owoce. Doświadczeni potrafią zbierać dojrzałe jagody przez całe lato. Zarobki zależą od wprawy, ale też od szczęścia. Najlepsi zarabiają prawie 1000 koron dzienne, czyli jakieś 400 zł.
My polecamy sprawdzony adres. Warto zatrzymać się w gospodarstwie agroturystycznym Bengta Jönssona, który jednocześnie prowadzi skup owoców. Gospodarstwo Szweda o nazwie Nygarden znajduje się na dalekiej północy tuż przy granicy z Finlandią, w pobliżu miejscowości Tore. To spory kawałek drogi, ale tutaj możesz mieć pewność, że jagód nie zabraknie. Ponadto zawsze możesz liczyć na fachową pomoc i wskazówki dotyczące zbierania, a także zaopatrzyć się w niezbędne dla zbieracza narzędzia. Szwed już od kilku lat wynajmuje pokoje Polakom. W Nygarden znajduje się ok. 70 miejsc noclegowych w budynku głównym i w kempingach oraz dodatkowo kilkanaście pod namiotami. Koszt zakwaterowania to 50 koron w budynku głównym oraz 25 na kempingu.
Czy wysyp owoców w tym roku będzie bogaty? Trudno osądzić. W ubiegłym roku za borówki płacono 12-18 koron za kg, zaś za owoce brusznicy 7-8 koron/kg.
15-18 tys. koron miesięcznie
Tyle zarabiają w Szwecji osoby zatrudnione w szkółkach leśnych oraz przy wyrębie lasów. Po przeliczeniu na złotówki wychodzi 6000-7000 zł miesięcznie. Stawki pracowników leśnych wynoszą 90-105 koron na godzinę. Doświadczeni drwale są w stanie zarobić miesięcznie powyżej 20 tys. koron.
Istnieje wiele firm oferujących pracę w szwedzkich lasach. Do bardziej znanych należy Sundins Skogsplantor, która działa w tym kraju od 2004 r. i zatrudnia rokrocznie ok. 200 Polaków.
Jej siedziba mieści się w Växjö, 130 km na północny-zachód od Karlskrone. Właściciel firmy w swoim burze zwykle zatrudnia jakiegoś Polaka i dzięki temu można dogadać warunki pracy po polsku.
Druga, warta polecenia firma to Svenska Skogsplantor AB (www.sveaskog.se), która prowadzi szkółki leśne i wyręby lasów prawie w całej Szwecji.
W stolicy - sprzątanie
Sztokholm to duże, ponad milionowe miasto i dlatego można tam znaleźć zupełnie innego rodzaju pracę, np. przy sprzątaniu mieszkań, opiece nad starszymi ludźmi lub na budowach. Osobom, które interesują się sprzątaniem lub opieką w Sztokholmie polecamy polskojęzyczną stronę http//kamski.nazwa.pl. Znajdziecie na niej dziesiątki ofert pracy w szwedzkiej stolicy. Także tutaj można za darmo zamieścić swoją ofertę o poszukiwaniu pracy.
Kto zna język angielski może znaleźć pracę przeglądając oferty szwedzkich urzędów pracy dostępnych na stronie www.arbetsformedlingen.se. Jeśli trafimy do szwedzkiego pracodawcy, na początku w zupełności wystarczy język angielski. Kto jednak będzie chciał zatrzymać się w tym kraju na dłużej, będzie musiał zacząć uczyć się szwedzkiego. Bądźmy jednak świadomi, że znajomość tego języka zwielokrotni nasze szanse na tutejszym rynku pracy, ale z drugiej strony przywiąże do tego kraju. Inaczej niż w przypadku języka angielskiego, którego znajomość otwiera wiele rynków pracy na całym świecie.
Józef Leszczyński
Czytaj również