Praca zdalna po pandemii? Nie dla wszystkich

Po pandemii praca zdalna nie stanie się wiodącym modelem zatrudnienia - przewidują analitycy. Przeważa opinia, że popularność zdobędzie model hybrydowy łączący zalety pracy zdalnej z wykonywaniem zawodowych obowiązków w biurze.

Pandemia wiele zmieniła na rynku powierzchni biurowych.

- Do czasu ustabilizowania sytuacji epidemicznej dominującą potrzebą uczestników rynku pozostanie elastyczność umożliwiająca szybkie reagowanie na przyszłe zmiany oraz dostosowanie działalności do nowo budowanych strategii - mówi Paulina Miasiak, Partner, Office Agency, Cushman & Wakefield.

Według ekspertów, elastyczność będzie dla większości najemców kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o najmie powierzchni. Ten trend będzie przejawiać się rosnącą presją na skrócenie okresu najmu, możliwością zrezygnowania z części powierzchni czy możliwością alokowania zachęt finansowych.

Reklama

- Praca zdalna w 100 proc. w nowej rzeczywistości będzie rzadkością, natomiast coraz większym zainteresowaniem po wygaszeniu pandemii będzie cieszyć się praca w modelu hybrydowym, który łączy w różnym stopniu pracę w standardowym biurze z pracą w biurze elastycznym oraz pracę zdalną. Pojęcie środowiska pracy przestało być ograniczone do powierzchni biurowych - dla firm pracujących zdalnie środowisko pracy z konieczności przeniosło się do sieci oraz domów. Przedłużająca się konieczność pracy zdalnej w wielu organizacjach utrwala rozwiązanie tymczasowe jako docelowe. Jeszcze przed pandemią wiele organizacji rozpatrywało wariant pracy zdalnej 1-2 dni w tygodniu jako docelowe założenie elastycznego modelu pracy - Covid-19 jedynie przyśpieszył te zmiany i zwiększył ich zasięg - komentuje Paulina Misiak.

Jak radzą sobie w czasie pandemii firmy najmujące duże powierzchnie biurowe? W ostatnich dwunastu miesiącach jednym z częstszych sposobów szukania oszczędności przez najemców było oferowanie powierzchni w formie podnajmu. Pomimo rosnącej ilości powierzchni oferowanej w tej formule na rynku biurowym, popyt na nie jest relatywnie niski, a duża konkurencja w postaci biur elastycznych utrudnia pozyskanie najemców.  W najbliższych miesiącach będziemy mogli obserwować ograniczenie liczby nowych ofert podnajmu na rynku oraz zdejmowanie z rynku ofert, które nie znalazły podnajemcy.(js)

***

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »