Kandydaci zdają się tylko czekać na moment, w którym będą mogli wyrecytować poemat na swoją cześć - listę swoich kompetencji i zdolności. Spokojnie. To, że zostałeś zaproszony na rozmowę oznacza, że specjaliści ds. rekrutacji przeczytali już twój życiorys i zainteresowali się twoimi osiągnięciami.
Chcą cię poznać osobiście nie po to, aby usłyszeć wersję audio twojego CV, ale po to, by ocenić twoje kompetencje miękkie, takie jak kreatywność, elastyczność, inicjatywę czy zaangażowanie.
Siła opowieści
Zdobędziesz ich przychylność, jeśli znajdziesz przykłady ilustrujące twoje mocne strony. Rekruterzy podczas rozmów kwalifikacyjnych setki razy słyszą o tym, jacy kandydaci są cudowni i wspaniali. Wyróżnij się z tłumu. Przedstaw sytuację, w której dowiodłeś swych zalet. Opowiedz im łatwą do zapamiętania historię.
Powinna mieć początek (pojawienie się problemu), środek w postaci opisu dobrego bohatera (ciebie), jego perypetii z czarnym charakterem (trudnościami) oraz szczęśliwe zakończenie (rozwiązanie problemu).
Opisz, w jaki sposób, dzięki swym czarodziejskim umiejętnościom oraz niezaprzeczalnym cnotom, udało się bohaterowi uratować świat, czyli twojego byłego pracodawcę lub projekt na studiach. W opisie odwołaj się do zmysłów: wzroku, smaku, słuchu, powonienia i dotyku.
Uruchom zmysły
Jeśli chcesz zrobić wrażenie swoją sumiennością oraz dokładnością opowiedz np.: jak dzięki twojej uwadze firma nie wprowadziła na rynek błędnego oprogramowania. Spraw, aby w głowach rekruterów powstał obraz ciebie sprawdzającego dokładnie każdy możliwy aspekt projektu. Im więcej szczegółów podasz, tym lepiej cię zapamiętają.
Wspomnij o kpiących minach kolegów, bólu oczu i pleców po paru godzinach ślęczenia przed komputerem, przywołaj smak pierwszej kawy po odkryciu problemu itp. W momencie podejmowania decyzji o tym, kogo zatrudnić, rekruterzy na pewno przypomną sobie twoją barwną historię. Natomiast nie będą pamiętać o suchych zapewnieniach innych kandydatów.
Redakcja MK
