Stopa bezrobocia w Polsce dalej spada. GUS podał nowe dane
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał najnowsze dane o stopie bezrobocia w Polsce. W czerwcu wyniosła ona 5 proc. i była niższa o 0,1 pkt proc. w porównania do maja (5,1 proc.). Jest to najniższy odczyt w czerwcu od 33 lat - w 1990 r. odnotowano stopę bezrobocia na poziomie 3,1 proc. Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w czerwcu 783,5 tys. wobec 802,3 tys. osób miesiąc wcześniej.
Na początku lipca swoje szacunki bezrobocia przedstawiło Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Według MRiPS, mamy najniższe historycznie bezrobocie - w czerwcu miało sięgać 5 proc. (to powtórzenie wyniku z października 2019 roku).
Dodajmy, że niskiej stopie bezrobocia towarzyszy systematyczny wzrost płac.
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu br. wyniosło 7335,20 zł brutto - informował kilka dni temu Główny Urząd Statystyczny. Licząc rok do roku średnia krajowa była wyższa o 11,9 proc. To więcej niż czerwcowa inflacja konsumencka CPI (11,5 proc.).
Wciąż najlepiej zarabia się w branży IT (średnia w czerwcu to 12 246,63 zł brutto). Niewiele mniej wyniosła w czerwcu średnia płaca w sekcji "górnictwo" (11 290,69 zł brutto).
Stopa bezrobocia utrzymuje się na niskim poziomie, jednak dane z polskiej gospodarki pokazują spadek aktywności. Polska gospodarka hamuje - produkcja przemysłowa w czerwcu była niższa o 1,4 proc. licząc rok do roku - informował 20 lipca GUS. Warto jednak dodać, że w stosunku do maja, czerwiec przyniósł wzrost produkcji (1,2 proc.).
Niepokojący może być też spadek sprzedaży detalicznej. GUS poinformował (21 lipca), że spadek sprzedaży detalicznej w cenach stałych w czerwcu wyniósł 4,7 proc. w ujęciu rocznym. Pocieszający jest jednak fakt, że w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost - o 0,9 procent.
- Mamy za sobą najgorsze kwartały w tym cyklu, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Ten II kw. głównie poprzez konsumpcję i efekty bazy z poprzedniego roku, czyli wysoki wzrost gospodarczy rok temu podbity falą uchodźców, będzie cały czas słabszy, ale aktywność gospodarcza powinna zacząć przyśpieszać - ocenił w rozmowie z Interią Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
***