Wiek emerytalny w Polsce powinien być równy? Jednoznaczne stanowisko minister Kotuli

Katarzyna Kotula, pełniącą funkcję minister ds. równości w rządzie Donalda Tuska, ponownie wskazała, że w jej opinii nierówny wiek przejścia na emeryturę kobiet i mężczyzn to "dyskryminacja". Choć rządząca koalicja nie planuje na razie żadnych zmian w tym zakresie, tak Kotula nie wykluczyła "przebudowy systemu emerytalnego" w przyszłości.

Minister ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała w poniedziałek w RMF24, że nierówny wiek przejścia na emeryturę kobiet i mężczyzn to "dyskryminacja", więc trzeba się zastanowić, jak rozwiązać tę kwestię. 

Dodała, że ani rząd, ani koalicja 15 października nie planują zmian w tym zakresie, ale - jak powiedziała - jej działania i działania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w kolejnych latach będą się skupiały na przebudowie systemu emerytalnego. 

- Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny - dodała Kotula. 

Reklama

Minister nie pierwszy raz wskazuje na różnice w wieku emerytalnym. "To niesprawiedliwe"

W podobnym tonie Katarzyna Kotula wypowiedziała się przed dwoma tygodniami w rozmowie z Wirtualną Polską. Podkreśliła ona, że system emerytalny w Polsce "jest niesprawiedliwy".

- Oczywiście mogłabym próbować unikać odpowiedzi, ale nie będę tego robić. Tak, system emerytalny jest niesprawiedliwy, a nierówny wiek emerytalny dyskryminuje mężczyzn. Z jednej strony jednak jest nierówność i dyskryminacja ze względu na wiek, z drugiej - niższe przeciętnie o 1000 zł, czasem głodowe wręcz emerytury żyjących dłużej kobiet - powiedziała minister ds. równości w rozmowie z Wirtualną Polską. 

Tak jak w poniedziałek, tak i w połowie stycznia minister podkreślała, że rząd nie pracuje nad zmianą wieku emerytalnego. Jednak dyskusja o zrównaniu wieku, w którym pracownik może przejść na świadczenie od ZUS, jest zdaniem polityczki "nieunikniona".

Emerytury stażowe trafiły do Sejmu. To propozycja poprzedniego rządu

W grudniu 2023 r. do Sejmu wpłynął rządowy projekt przewidujący, że emerytura stażowa przysługiwałaby, bez względu na wiek, osobom mającym okres składkowy wynoszący co najmniej 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn. 

Projekt - jak wskazano w uzasadnieniu - stanowi realizację zobowiązania rządu z 7 czerwca 2023 r., kiedy ówczesny premier Mateusz Morawiecki podpisał porozumienie z NSZZ "Solidarność". W ocenie wnioskodawców proponowane rozwiązania z jednej strony odpowiadają na uzasadnione oczekiwania społeczne, a z drugiej uwzględniają możliwości, które ma i będzie miał system emerytalny. 

Obowiązujący system emerytalny uzależnia prawo do emerytury od spełnienia przez ubezpieczonego osiągnięcia odpowiedniego wieku - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, co oznacza, że każda osoba, która podlegała ubezpieczeniu emerytalnemu, z chwilą osiągnięcia tego wieku nabywa prawo do emerytury. Na jej wysokość wpływa długość okresu opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne. Minimalna emerytura przysługuje, co do zasady, kobietom z okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 20 lat i mężczyznom z co najmniej 25-letnim takim okresem.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | Katarzyna Kotula
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »