W skrócie
- Migracja netto do Wielkiej Brytanii spadła w ostatnim roku o ponad dwie trzecie, osiągając najniższy poziom od 2021 roku.
- Coraz więcej Polaków decyduje się na powrót do kraju, a liczba powrotów znacznie przewyższa liczbę nowych emigrantów.
- Zmiana przepisów migracyjnych w Wielkiej Brytanii znacząco ograniczyła liczbę wiz i wydłużyła procedury uzyskiwania prawa pobytu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W przypadku Wielkiej Brytanii migracje pracowników innych narodowości są naturalnym zjawiskiem od wielu lat, jednak ostatnie dane ONS można odczytać jako przełom. Według najnowszych statystyk migracja netto do UK spadła o ponad dwie trzecie do 204 000 w ciągu jednego roku, co stanowi najniższy wynik roczny od 2021 r.
Coraz więcej migrantów opuszcza Wielką Brytanię
W ciągu roku, na koniec czerwca 2025 roku, saldo migracji netto (liczba osób przyjeżdżających minus liczba osób wyjeżdżających) spadło o 69 proc. - w porównaniu do 649 000 w poprzednim roku.
Saldo migracji netto osiągnęło szczytowy poziom 944 000 w ciągu roku na koniec marca 2023 r. Później gwałtownie spadało.
Nieco poniżej 900 tys. osób imigrowało do UK między lipcem 2024 a czerwcem 2025 (spadek o ponad 400 tys. w porównaniu z rokiem poprzednim). Jednocześnie prawie 700 tys. osób wyjechało z UK (o 43 000 więcej niż w roku poprzednim).
Na zatrzymanie fali migracji do UK wpłynęła zmiana przepisów
Zatrzymanie fali migracji do Wielkiej Brytanii (nie tylko Polaków, także innych narodowości) to wynik wprowadzenia nowych przepisów migracyjnych. Wielka Brytania nałożyła ograniczenia czasowe na osoby ze statusem uchodźcy, a czas oczekiwania na rezydenturę w Wielkiej Brytanii stał się dłuższy dla wielu osób.
"Business Insider" zwraca uwagę, że obywatele państw UE stanowią obecnie jedynie 9 proc. nowo przybyłych, podczas gdy aż 75 proc. z niemal 900 tys. imigrantów pochodzi spoza Wspólnoty.
Brytyjskie media (Guardian) nie mają wątpliwości, że strategia wprowadzona jeszcze przez rząd konserwatystów pod kierownictwem Rishiego Sunaka ograniczyła liczbę wiz pracowniczych i studenckich. Politykę tę kontynuuje rząd Starmera.














