Cudzoziemcy w wieku 55+ to w Polsce najczęściej Ukraińcy i Białorusini, ale także obywatele Gruzji, Indii czy Wietnamu. Według danych Głównego Urzędu Statycznego osoby pochodzące z zagranicy w ubiegłym roku stanowiły już 1 mln pracowników. W tej grupie zaledwie 8 proc. to starsi pracownicy.
W tych branżach pracują starsi cudzoziemcy
Gruba pracujących cudzoziemców w wieku powyżej 55 lat liczy nad Wisłą ok. 80 tys. osób. Są zatrudnieni najczęściej w transporcie, usługach porządkowych i opiekuńczych. W polskim przemyśle pracują głównie jako fachowcy, m.in. spawacze, operatorzy maszyn czy elektrycy.
To branże, które potrafią uwypuklić atuty osób starszych. Pracodawcy doceniają dojrzałość kobiet, którym powierzają opiekę nad dziećmi i osobami starszymi czy profesjonalizm i doświadczenie rzemieślników - kwituje Natalia Myskova, prezes zarządu Smart Solutions HR, cytowana przez serwis prawo.pl.
Nadal jednak cudzoziemcy są niemal nieobecni w wielu branżach. Według ekspertki to efekt nie braku kompetencji, a przekonań samych pracodawców. Coraz częściej takie osoby wykluczane są już na etapie selekcji kandydatów właśnie ze względu na wiek, nie kompetencje.
Problemem jest także bariera językowa czy podważanie kwalifikacji zdobytych za granicą. Ostatni z tych aspektów ma znaczenie w przypadku pracy w administracji publicznej, ochronie zdrowia czy edukacji - czytamy w Business Insider.
Starsi cudzoziemcy znajdują zatrudnienie "zwykle tam, gdzie formalne wymagania są mniejsze, a wartości takie jak doświadczenie czy odpowiedzialność są kluczowe" - czytamy. Takie wymogi stawia przede wszystkim branża rybna i mięsna. Firmy miały dzięki temu zyskać wyższą lojalność i mniejszą rotację pracowników, a także lepszą reputację.
Społeczeństwo się starzeje. Stać nas na rezygnację ze starszych cudzoziemców?
Jak już informowaliśmy w Interii Biznes, w Polsce nieustannie spada liczba urodzeń, a całe społeczeństwo się starzeje. Co roku w naszym kraju z rynku pracy znika ok. 100 tys. osób, a już co czwarty Polak ma więcej niż 60 lat. To powoduje kolejne luki na rynku pracy. Niektórych etatów nie ma kim wypełnić, a dotyczy to zwłaszcza dziedzin, które dziś uzupełniają starsi cudzoziemcy.
"Pracownicy po 55. roku życia wyróżniają się tym, czego coraz częściej brakuje na rynku pracy - lojalnością, stabilnością i zaangażowaniem. Wśród osób w tej grupie wiekowej widać dużą odpowiedzialność i przywiązanie do miejsca pracy" - tłumaczy Natalia Myskova dla prawo.pl.
Kobieta uważa, że cudzoziemcy w wieku 55+ sprawdzają się bardzo dobrze w edukacji, szkolnictwie zawodowym czy jako mentorzy. Ostrzega również, że "bez większego otwarcia rynku pracy na osoby 55+ luka kadrowa będzie się tylko pogłębiać". By tego uniknąć, koniecznie mają być inwestycje w działania systemowe, jak finansowanie kursów języka polskiego czy szeroka promocja zatrudniania starszych cudzoziemców.
W Polsce brakuje wielu rąk do pracy. Powstanie nowa lista zawodów deficytowych
Wojewódzki Urząd Pracy w Gdańsku w połowie listopada alarmował, że na Pomorzu brakuje tysięcy fachowców. Jak informował Dziennik Bałtycki, problem dotyka głównie budownictwo i transport, ale brakuje też zwłaszcza pielęgniarek i elektryków. Podobny obraz dotyczy całego kraju.
Jeszcze przed końcem roku powstać ma nowa lista zawodów deficytowych, stworzona przez resort pracy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Ma to być odpowiedź na apele pracodawców, którzy domagają się szerszych uprawnień do stosowania procedury pierwszeństwa przy rozpatrywaniu wniosków o zezwolenie na pracę w Polsce.
Na nowej liście znajdą się najpewniej kierowcy, fachowcy z branży budowlanej i opiekunowie osób starszych - wyjaśniała Nadia Winiarska, ekspertka departamentu rynku pracy w Konfederacji Lewiatan. Inni eksperci wśród zawodów, które na liście znaleźć się powinny, wymieniają:
- ślusarzy,
- betoniarzy,
- dekarzy,
- spawaczy
- pielęgniarki.
Związki zawodowe dodają, że stworzenie nowej listy zawodów deficytowych jest konieczne, ale niewystarczające. Ich zdaniem niezbędna jest aktywizacja zawodowa osób w wieku powyżej 50 lat, także cudzoziemców.
