EBC ostro ruszył do walki, ale sam wojny nie wygra
Mamy już pierwsze dane pokazujące ostatnią aktywność EBC na wtórnych rynkach długu peryferiów euro.
EBC postawił na mocne wejście - zakupił w tydzień 22 mld € obligacji , głównie Włoch i Hiszpanii, bijąc poprzednie rekordy 16.5 i 10 mld € w pierwszych tygodniach po uruchomieniu programu skupu aktywów. EBC może w ten sposób stabilizować dochodowości, ale mimo wszystko jest to tylko leczenie objawowe, do uzdrowienia sytuacji potrzebne są wiarygodne rozwiązania po stronie polityki gospodarczej (obietnice dodatkowych starań o bilansowanie budżetów przez kolejne kraje już się deprecjonują). EFSF, wciąż czekający na zielone światło do zakupu papierów, nie wystarczy z uwagi na za małą skalę środków oraz potencjalnie topniejącą bazę stojących za nim krajów z AAA.
Jest parę ostrzegawczych sygnałów, które sugerują wciąż dużą niepewność wobec złotego, np. szerokie basis swapy. Czekamy na szczegóły ustaleń szwajcarskich władz monetarnych, gdyby okazały się mało konkretne wówczas można się spodziewać się dużego umocnienia franka z negatywnym tego wpływem na waluty regionu. SNB raczej nie będzie chciało tracić wiarygodności więc są duże szanse na wprowadzenia jakichś administracyjnych środków.
Z drugiej strony stabilna pozycja polskiego rynku papierów sugeruje, że z zaufaniem nie jest źle, a wahania PLN odzwierciedlają sytuację zewnętrzną. Krótkookresowo widzimy duży opór na 4,20/euro, możliwy do przełamania tylko przy nasileniu zewnętrznych napięć. Wsparcie znajduje się teraz na 4,12/euro.