Kryzys: Czarny scenariusz rozpadu strefy euro
"Rzeczpospolita" publikuje symulację skutków rozpadu strefy euro, przygotowaną przez ekonomistów banku ING.
Wynika z niej, że całkowity rozpad strefy euro spowodowałby w przyszłym roku spadek PKB Polski o 6,6 procent. W krajach strefy recesja sięgnęłaby 8,9 procent.
Wprowadzone na nowo waluty narodowe byłyby bardzo słabe, a inflacja dochodziłaby w przyszłym roku do dwucyfrowych poziomów. Najsilniejszym pieniądzem na świecie stałby się dolar - pod koniec przyszłego roku kosztowałby 5,10 zł. Grecka drachma kosztowałaby mniej niż 30 centów, a marka zrównałaby się z amerykańską walutą i przez pięć lat odrabiała stratę.
W krajach strefy euro produkcja spadłaby łącznie o 10 procent. Krótkoterminowe straty w pierwszym roku po rozpadzie mogłyby zagrozić potencjałowi wzrostu w kolejnych latach, aż do roku 2016.
Zdaniem ekonomistów z ING, aby strefa euro przetrwała, trzeba zaostrzenia dyscypliny budżetowej i reform gospodarczych. Konieczne jest też poparcie dla działań Europejskiego Banku Centralnego w zakresie pomocy w finansowaniu się peryferyjnych krajów strefy euro.
Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL