Nie postaraliśmy się tak, jak Czechy i Słowacja
Nasz północno-wschodni sąsiad zrobił wielki krok do przyjęcia wspólnej waluty. Zamknięto też procedury nadmiernego deficytu wobec Belgii, Czech, Danii, Holandii, Austrii i Słowacji, ale nie wobec Polski.
Ministrowie finansów krajów UE zamknęli procedury nadmiernego deficytu wobec Belgii, Czech, Danii, Holandii, Austrii i Słowacji potwierdzając, że kraje te obniżyły swoje deficyty poniżej 3 proc. PKB. Poparto też przyjęcie Litwy do euro od 1 stycznia 2015 r.
Ministrowie finansów strefy euro w czasie posiedzenia ministrów finansów wszystkich krajów UE przyjęli w piątek rekomendację w sprawie przyjęcia Litwy do eurolandu od 1 stycznia 2015 r. Ocenili, zgodnie z analizą Komisji Europejskiej, że Litwa spełnia warunki potrzebne do przyjęcia wspólnej waluty. Teraz propozycja ta zostanie "skierowana do dyskusji w Radzie Europejskiej i do zaopiniowania przez Parlament Europejski, zanim zostanie podjęta decyzja" - czytamy w informacji Rady UE.
Ponadto szefowie resortów finansów krajów UE zamknęli procedury nadmiernego deficytu wobec Belgii, Czech, Danii, Holandii, Austrii i Słowacji potwierdzając tym samym, że kraje te zdołały obniżyć swoje deficyty poniżej limitu 3 proc. PKB, określonego w Traktacie z Maastricht.
- To powoduje, że łączna liczba krajów wciąż objętych procedurą nadmiernego deficytu zmniejsza się do 11 z 24 trzy lata temu - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów komisarz UE ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehn.
Rada UE (ministrowie) przypomniała, że duża liczba procedur została uruchomiona w następstwie globalnego kryzysu finansowego i recesji w latach 2008 i 2009.
W grudniu ubiegłego roku ministrowie finansów, zgodnie z rekomendacją KE, przyznali Polsce dodatkowy rok na zbicie deficytu w ramach procedury nadmiernego deficytu. Zgodnie z ich zaleceniem, Polska ma zbić deficyt do 4,8 proc. PKB w 2013 r., do 3,9 proc. PKB w tym roku i do 2,8 proc. PKB w 2015 r. (z wyłączeniem wpływu transferu aktywów z drugiego filara systemu emerytalnego).
Na początku czerwca Komisja Europejska doszła do wniosku, że Polska jak dotąd podejmuje skuteczne działania, by ograniczać deficyt do wyznaczonych poziomów i uznała, że procedura ma zostać zawieszona (ale nie zamknięta). Zwróciła jednocześnie uwagę, że polski budżet na 2015 r. "musi obejmować środki dostosowania strukturalnego w celu zapewnienia zgodności z zaleceniem Rady (UE)". Polskę nadal obowiązują terminy i cele obniżania deficytu tak, by w przyszłości można było zamknąć procedurę nadmiernego deficytu.
Polska jest objęta procedurą nadmiernego deficytu od 2009 r. Nasz kraj miał za wysoki deficyt finansów publicznych wobec wymaganego w Traktacie z Maastricht limitu 3 proc. PKB.
Ministrowie finansów przyjęli też w piątek opublikowane przez Komisję Europejską na początku czerwca rekomendacje gospodarcze dla poszczególnych krajów UE w ramach tzw. semestru europejskiego. Polsce zaleca się m.in. większe wysiłki na rzecz zmniejszenia bezrobocia młodych, włączenie rolników do powszechnego systemu emerytalnego, skuteczną realizację projektów kolejowych i przyspieszenie budowy połączenia gazowego z Litwą.
Ponadto Komisja i ministrowie finansów zalecają Polsce wzmocnienie strategii budżetowej, aby "zapewnić trwałą korektę nadmiernego deficytu do 2015 r.". I tak, Polska ma zminimalizować cięcia w inwestycjach pobudzających wzrost gospodarczy, lepiej ukierunkować politykę społeczną, poprawić opłacalność wydatków i efektywność sektora opieki zdrowotnej, zwiększyć bazę podatkową, a także poprawić przestrzeganie przepisów prawa podatkowego. KE wśród rekomendacji wymieniła też ustanowienie niezależnej rady budżetowej.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze