Zamach na pieniądze w OFE

Kowalczyk: MF skłania się ku zakazowi inwestowania OFE w SPW innych krajów

Resort finansów skłania się ku zakazowi inwestowania Otwartych Funduszy Emerytalnych w papiery skarbowe innych krajów - powiedział wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.

- Raczej po zmianach w OFE nie będą one miały możliwości inwestowania w papiery skarbowe innych krajów; byłoby to nielogiczne w związku z tym, że zabraniamy inwestowania w nasze papiery - powiedział w piątek dziennikarzom Kowalczyk.

Dodał, że deklaracja pozostania w OFE może być składana nie tylko osobiście w ZUS, ale także listownie, a być może również elektronicznie. - W szczegółach nie jest jeszcze rozwiązana kwestia tego, jak będzie wyglądała deklaracja pozostania w OFE. Na pewno nie będzie tak, że trzeba ją będzie tylko złożyć w ZUS. Na pewno będzie to możliwe także listownie, możliwe że także elektronicznie - mówił.

Reklama

Kowalczyk powiedział, że w czwartek przedstawiciele resortów finansów i skarbu państwa spotkali się w Londynie z inwestorami w celu m.in. omówienia planowanych zmian w OFE. Spotkanie dotyczyło planowanych zmian w OFE, sytuacji makroekonomicznej w Polsce oraz kwestii budżetowych.

- Wczoraj razem z Ministerstwem Skarbu Państwa mieliśmy spotkanie z inwestorami w Londynie. Cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem, wzięły w nim udział 23 instytucje - relacjonował wiceminister.

10 września odbyło się natomiast spotkanie z krajowymi przedstawicielami OFE, TFI, bankierami oraz innymi uczestnikami rynku na temat zmian w OFE. Jak zapowiedziało MF, spotkania informacyjne z uczestnikami rynku ws. OFE odbywać się będą co kilka tygodni.

W opinii Kowalczyka nie ma powodów, by zmieniać po zapowiadanych zmianach w OFE regulamin funkcjonowania dilerów rynku pierwotnego papierów skarbowych.

W rozmowie z PAP członek zarządu i dyrektor inwestycyjny Aviva PTE Marcin Żółtek powiedział, że jeżeli zasady funkcjonowania OFE zmienią się zgodnie z propozycją rządu, to resort finansów powinien zmienić zasady funkcjonowania dealerów rynku pierwotnego SPW.

Premier Donald Tusk zapowiedział niedawno, że w ciągu kilku tygodni powinien być gotowy projekt ustawy wprowadzającej zmiany w systemie emerytalnym. Rząd liczy, że ustawa będzie przyjęta przed 1 stycznia 2014 r. Premier wyjaśnił, że w ustawie będzie przewidziany trzymiesięczne vacatio legis. Wtedy - jak mówił - obywatele będą mieli czas, by zapoznać się z każdym jej przepisem. Dodał, że później będą jeszcze trzy kolejne miesiące, żeby każdy mógł dokonać wyboru, czy chce oszczędzać tylko w ZUS, czy w ZUS i w OFE.

- Nie ma żadnych wątpliwości, że wszyscy zdążą się przygotować do tego wyboru - zapewnił szef rządu.

Komisja Europejska będzie mogła ocenić zmiany w OFE, gdy zostaną przyjęte akty prawne, a ich skutki statystyczne zostaną przeanalizowane przez Eurostat - poinformował PAP rzecznik prasowy KE ds. gospodarczych i monetarnych Simon O'Connor.

"Komisja obserwuje zapowiadane zmiany w systemie emerytalnym. Będziemy mogli wyciągnąć wnioski, gdy zostanie przyjęte prawo, a jego skutki statystyczne zostaną przeanalizowane przez Eurostat" - poinformował O'Connor w odpowiedzi na pytanie, jak zmiany w OFE mogą wpłynąć na ocenę polskiego deficytu przez KE w kontekście procedury nadmiernego deficytu.

Komisja Europejska w opublikowanych w maju zaleceniach dla krajów członkowskich, wydłużyła o dwa lata czas na zejście z deficytem sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB, co oznacza, że Polska powinna zlikwidować nadmierny deficyt najpóźniej do końca 2014 roku.

Wcześniej komisarz KE ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehn informował, że Komisja może w przypadku Polski uwzględnić skutki reform emerytalnych, w tym utworzenia drugiego filaru, co oznaczałoby, że deficyt ok. 3,5 proc. PKB kwalifikowałby Polskę do zdjęcia z niej procedury nadmiernego deficytu.

Rządowa propozycja zmian w systemie emerytalnym zakłada przekazanie części obligacyjnej OFE do ZUS, gdzie środki te trafiłyby na subkonta. Byłyby waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Ponadto obywatele będą mogli dokonywać wyboru, czy chcą, by ich składki emerytalne trafiały do ZUS, czy do OFE. Do części akcyjnej OFE wpływałaby składka w wysokości 2,92 proc.

Po wprowadzeniu zmian w systemie emerytalnym OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa lub obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa. Zapowiedziano ponadto liberalizację polityki inwestycyjnej OFE oraz zniesie benchmarku.

Ministerstwo Finansów szacuje, że zmiany w systemie emerytalnym przyniosą w budżecie na 2014 rok skutek szacowany na ok. 9 mld zł. Są to głównie oszczędności na kosztach obsługi długu publicznego szacowane na ok. 4,8 mld zł. i zmniejszenie dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, szacowane na ok. 4,5 mld zł.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Z wyliczeń resortu wynika również, że przeniesienie części obligacyjnej OFE do ZUS spowoduje obniżenie długu publicznego w relacji do PKB o ok. 8 proc. w ujęciu unijnym (zgodnie z metodologią UE dług publiczny Polski w I kw. 2013 r. wyniósł 57,3 proc.) i nieco mniej w ujęciu polskim.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: papiery | emerytura | OFE | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »