Zamach na pieniądze w OFE

Nasi emeryci wpuszczeni w maliny?

Ministerstwo Finansów ma poważne zastrzeżenia co do niektórych inwestycji OFE na GPW, szczególnie chodzi o zaangażowanie funduszy w małe i niepłynne spółki - poinformował w wywiadzie dla PAP wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.

- Nasze poważne zastrzeżenie w przypadku OFE budzi zaangażowanie w małe, niepłynne spółki, a szczególnie bycie większościowym akcjonariuszem w takich podmiotach. Zaangażowanie OFE w takie spółki rodzi pytanie o celowość niektórych inwestycji i realną wycenę portfela OFE. Posiadając ponad 50 proc. udziałów w niektórych spółkach trudno pełnić w nich rolę pasywnego inwestora - powiedział PAP Kowalczyk.

"Z punktu widzenia firm, których udziałowcami są OFE, może to być korzystne. Problem może się pojawić przy próbie wycofania z inwestycji. Dominujące zaangażowanie OFE w niektóre podmioty powoduje, że nie wiadomo tak naprawdę, jaka jest ich realna wycena rynkowa. Oczywiście inaczej sytuacja wygląda w przypadku +blue chipów+" - dodał.

Reklama

Kowalczyk informuje również, że po zakończeniu przeglądu systemu emerytalnego zostaną opublikowane wnioski i ewentualne rekomendacje co do zmian w funkcjonowaniu OFE.

- Na razie rząd dokonuje przeglądu, następnie wyniki tego przeglądu zostaną opublikowane z ewentualnymi propozycjami zmian czy też usprawnienia systemu. Ostateczne decyzje podejmie Rada Ministrów - powiedział.

Wiceminister finansów nie jest również zwolennikiem debaty na temat zmian w systemie emerytalnym, proponowanej przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych.

- IGTE chce organizować okrągły stół w sprawie zmian w systemie emerytalnym. Z punktu widzenia Ministerstwa Finansów trudno debatować z przedstawicielami środowiska zainteresowanego utrzymaniem swojego biznesu w takim kształcie, który generowałby dla nich jak największe zyski. Ze stanowiskiem lobbystów należy się oczywiście zapoznać, ale to stanowisko już znamy - powiedział Kowalczyk.

- W ostatnich 10 latach przedstawiciele IGTE nie wychodzili z propozycjami ograniczenia dużych prowizji PTE, czy uzależnienia ich od efektów swojej pracy. Przedstawiciele IGTE często natomiast powoływali się na profesjonalizm i wysokie standardy funkcjonowania OFE. To ja się pytam, czy w ramach tych wysokich standardów prezes IGTE lobbuje za wypłacaniem emerytur przez OFE, będąc jednocześnie członkiem rady nadzorczej ZUS? - dodaje.

Prezesem IGTE, która zrzesza 11 z 14 Powszechnych Towarzystw Emerytalnych, jest Wojciech Nagel, który zasiada od września 2012 roku w radzie nadzorczej ZUS jako reprezentant organizacji pracodawców, powołany na wniosek Business Centre Club.

- PTE to są instytucje finansowe. Wiadomo, że chcą swój biznes jak najdłużej prowadzić i na nim jak najdłużej zarabiać, i jest to zupełnie zrozumiałe podejście.

Głównym punktem myślenia PTE nie jest wysokość emerytury, oraz czy świadczenie będzie dożywotnie czy nie, ale patrzą tylko na swój profit. Propozycji wypłaty programowanej nie można nawet nazwać emeryturą, która z definicji jest dożywotnia. Z drugiej strony mamy państwo, które gwarantuje emeryturę w ZUS - mówi wiceminister.

IGTE, pomimo odrzucenia jej pomysłu przez przedstawicieli rządu, poinformowało w tym tygodniu, że nie wycofuje się ze swoich propozycji i nadal chce, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym.

W CO INWESTUJĄ OFE?

Zgodnie z propozycję Izby klient OFE mógłby jednak zdecydować, by emeryturę wypłacać krócej, ale nie krócej niż 10 lat. W przypadku śmierci członka funduszu w trakcie pobierania wypłaty programowej, jego środki podlegałyby dziedziczeniu. Aby zabezpieczyć przyszłych emerytów przed spadkiem wartości ich portfela, na pięć lat przed wiekiem emerytalnym ich oszczędności byłyby przenoszone do funduszu ochrony kapitału. Poziom inwestycji w akcje nie mógłby przekraczać w nim 15 proc.

Dodatkowo przedstawiciele IGTE poinformowali, że celem propozycji PTE w sprawie wypłat jest umożliwienie przyszłym emerytom wyboru, między: gwarancją otrzymania przez emeryta lub jego rodzinę całości kwoty zgromadzonej na koncie OFE, a dożywotniej emerytury wypłacanej ze środków OFE, która nie podlega dziedziczeniu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | Emerytura | OFE | PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »