Oręziak: Każdy wariant uwzględniający OFE jest ciężarem dla wszystkich
Prof. Szkoły Głównej Handlowej Leokadia Oręziak o przedstawionej w środę propozycji rządu dotyczącej zmian w systemie emerytalnym. Rząd proponuje trzy warianty: likwidację części obligacyjnej OFE i przeniesienie pieniędzy przyszłych emerytów na subkonta w ZUS, wprowadzenie dobrowolności przynależności do OFE albo wprowadzenie "dobrowolności plus", czyli oprócz możliwości wyboru pomiędzy pozostaniem w OFE a przejściem do ZUS, przyszły emeryt mógłby przekazywać do swojego funduszu dodatkową składkę:
"Najlepsze dla naszego kraju i dla ludzi byłoby całkowite zlikwidowanie OFE, ale nie mamy na to pieniędzy. Nawet jeśli jedna osoba pozostanie w OFE, to wszyscy pozostali podatnicy będą musieli złożyć się na sfinansowanie ubytku składki, która zamiast na wypłatę bieżących emerytur, będzie szła do gry na rynku finansowym. Każdy wariant, w którym istnieją OFE, oznacza ciężar dla nas wszystkich. Polska gospodarka będzie dalej się zadłużać i ponosić wszystkie negatywne tego konsekwencje. Kiedy nie będziemy już w stanie pożyczać pieniędzy, ze względu na limity i progi ostrożnościowe, to rząd będzie musiał brutalnie ciąć wydatki na cele rozwojowe i społeczne, w tym m.in. na szpitale, lekarstwa i pomoc społeczną. Nie warto utrzymywać OFE, bo nie mamy z czego; degradujemy się jako kraj, utrzymując to rozwiązanie.
Na razie jesteśmy w takiej sytuacji, że nie mamy swobody likwidacji tego złego rozwiązania. Zatem rząd rozważa trzy warianty. Wariant pierwszy, w którym część obligacyjna OFE zostałaby zlikwidowana, idzie w dobrym kierunku. Nie oznacza to jednak rozwiązania problemu. Będzie trzeba utrzymywać tę drugą część OFE, czyli inwestowanie w akcje, co oznacza dalsze zadłużanie się państwa.
Zakaz inwestowania OFE w obligacje skarbowe spowoduje, że rząd będzie musiał pożyczać pieniądze, by refundować ZUS-owi ubytek składki idącej do OFE, ale fundusze nie będą mogły już kupić tych obligacji. Trzeba będzie znaleźć innego kupca i zapłacić wyższe odsetki. Jeśli będzie zakaz inwestowania w obligacje skarbowe, to będzie trzeba finansować OFE, pożyczając na rynkach międzynarodowych i pogarszając sytuację Polski.
Do rozważenia jest wariant, który oznacza, że w określonym czasie członek OFE musi zdecydować, czy dalej chce należeć do OFE. Jeśli w odpowiednim czasie nie złoży oświadczenia, że dalej chce należeć do OFE, to automatycznie zostanie przeniesiony do ZUS, a jego aktywa zgromadzone w OFE wrócą do finansów publicznych. Na jego koncie w ZUS zostanie zapisana jakaś równowartość środków zgromadzonych w OFE.
Pierwszy wariant powinien być połączony z drugim. To znaczy, że jeżeli ktoś zostaje w OFE, to niech przeznaczy na inwestowanie w drugim filarze dodatkowej części swojego wynagrodzenia, na przykład 2 proc.