Zamach na pieniądze w OFE

Rostowski o propozycjach OFE: Rząd się na to nie zgodzi

Głęboko szokujące - tak wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski nazwał propozycje Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony czas. - Nasz rząd się na to nie zgodzi - oświadczył Rostowski.

Premier Donald Tusk nazwał we wtorek ten pomysł "intrygującym". Zdaniem Rostowskiego, który był w środę wieczorem gościem TVN24, Tusk ujął to "dość delikatnie". - Ja uważam, że jest to pomysł głęboko szokujący - powiedział szef resortu finansów.

- Zawsze byłem przekonany, że OFE rozumieją, że mają ludziom wypłacać emerytury. (...) Emerytura jest z definicji świadczeniem, które się płaci do końca życia. Pomysł, (...) że będzie to programowana wypłata, która byłaby wypłacana przez pierwsze 10, 15 czy 20 lat, jest dla mnie głęboko szokujący. To oznacza, że właśnie w momencie, kiedy ludzie będą starsi, bardziej zmęczeni, mniej zdrowi, (...) to właśnie w tym momencie przestanie im się płacić tę wypłatę programowaną? Ja zupełnie tego nie rozumiem, mogę wręcz powiedzieć, że jestem tym porażony - mówił Rostowski.

Wicepremier powiedział, że propozycja IGTE zakłada, że wypłata programowana nie będzie waloryzowana jak wypłata z ZUS, a jeśli ktoś będzie chciał otrzymywać ją do końca życia, to będzie mógł sobie wykupić do niej prawo.

- Ja byłem przekonany, że jak płacimy składki do OFE, to mamy właśnie dostawać emeryturę do końca życia - mówił. - To jakby drugi raz płacić za coś, co - byłem przekonany jako obywatel i jako minister finansów - mamy jak w banku - powiedział.

Reklama

Pobierz darmowy: PIT 2012

- Zacząłem wątpić w to, czy jako przyszły emeryt - mam 62 lata - mogę mieć do ludzi, którzy coś takiego zaproponowali to konieczne zaufanie, że będą mieli moje najlepsze interesy jako swoje główne i najważniejsze przykazanie - powiedział Rostowski.

- Mogę powiedzieć, że nasz rząd nigdy się na coś takiego nie zgodzi - zaznaczył minister finansów. Zaznaczył jednak, że propozycje te nie spowodują, że rząd podejmie jakieś pochopne decyzje dotyczące przyszłości OFE. Jak wyjaśnił, rząd przeprowadzi przegląd funkcjonowania systemu emerytalnego i może mu to zająć kilka miesięcy. Przeprowadzenie takiego przeglądu w 2013 r. nakazuje ustawa o systemie emerytalnym.

Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych zaproponowała niedawno, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym. Na przykład dla osoby w wieku 67 lat przeciętny wiek trwania życia wynosi 192,1 miesięcy, czyli około 16 lat. Tak długo OFE wypłacałyby emeryturę.

Zgodnie z propozycję IGTE, klient OFE mógłby jednak zdecydować, by emeryturę wypłacać krócej, ale nie krócej niż 10 lat. W przypadku śmierci członka funduszu w trakcie pobierania wypłaty programowej, jego środki podlegałyby dziedziczeniu. Aby zabezpieczyć przyszłych emerytów przed spadkiem wartości ich portfela, na pięć lat przed wiekiem emerytalnym ich oszczędności byłyby przenoszone do funduszu ochrony kapitału. Poziom inwestycji w akcje nie mógłby przekraczać w nim 15 proc.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »