Solidarni Zwyciężymy: Polacy pokazali, że potrafią pomagać
Świat, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić: pełen otwartości, szybkości i różnorodności – nagle zmienił się nie do poznania. Zamknięte granice, zakazy i kolejne ograniczenia ze względu na stan epidemiczny, wywoływały strach nie tylko o zdrowie, ale również tę bliższą i dalszą przyszłość. W tym okresie niepewności Polacy licznie ruszyli na pomoc innym, potwierdzając, że nic tak nas nie jednoczy jak chwile próby.
Nie sposób opisać, ani nawet wymienić wszystkich historii pomocy z czasów pandemii. W każdym mieście i miasteczku, wiosce, osiedlu, wielorodzinnym bloku mieszkalnym, pojawiały się oddolne inicjatywy pomocy innym. Starszym, chorym, zamkniętym na kwarantannie czy - z obaw przed zakażeniem - niewychodzącym z domu.
Szybko się okazało, że pandemia i lockdown są jedynie wstępem do poważnych problemów gospodarczych. Wskaźniki makroekonomiczne dramatycznie spadły w pierwszych tygodniach zamrożenia gospodarki - wskazując na najgorsze: spadek PKB, recesję i rosnące bezrobocie. Dzisiaj już wiemy, że Polska jest w czołówce krajów najlepiej radzących sobie z skutkami COVID-19. A najczarniejsze scenariusze się nie zrealizowały.
W czym tkwi sekret? Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Wpływ na to mieli pracodawcy, którzy nie podejmowali decyzji o redukcji zatrudnienia. Pracownicy, którzy angażowali się w pełni w pracę zdalną, dzięki czemu dawali wyraz solidarności z przedsiębiorcami.
Nie można zapomnieć o wsparciu rządu, wielu wieli instytucji i organizacji, a także Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju, którzy przygotowali najpierw ustawy (tzw. tarcze antykryzysowe i tarczę finansową), a następnie mechanizmy szybkiego dotarcia z pomocą do firm, które jej potrzebowały. Do przedsiębiorców trafiło 138,1 mld zł pomocy, w tym m.in. dofinansowanie do wynagrodzeń dla 3,85 mln pracowników (16,55 mld zł), mikroprzedsiębiorcy otrzymali 1,85 mln pożyczek na łączą kwotę 9,2 mld zł, wypłacono też świadczenia postojowe o wartości 5,01 mld zł. Ulga na składki w ZUS to aż 17 mld zł. PFR przelał 60,5 mld zł do prawie 346 tys. przedsiębiorstw, co pozwoliło na utrzymanie ponad 3 mln miejsc pracy. Oprócz tego uruchomiono pożyczki płynnościowe i gwarancje zabezpieczające kredyty w BGK - powstał z tego wielopoziomowy program wsparcia dla gospodarki.
W tych liczbach giną jednak pojedyncze historie codziennej walki z pandemicznymi przeciwnościami. Prowadząca żłobek Pomelo Agata Tobolczyk postanowiła wspomóc rodziców w opiece nad dziećmi i zadbać o ich kreatywny rozwój w czasie kwarantanny, przygotowując krótkie filmy i plan zajęć na kolejne dni. Sołtyska z podkrakowskiej wsi Węgrzce zmobilizowała swoje oraz okoliczne sołectwa do szycia maseczek ochronnych dla osób prywatnych, szpitali i innych instytucji pożytku publicznego. To również kampania społeczna "Nie dokładaj pracy" zwracająca uwagę, że w czasach pandemii zasady ruchu drogowego - pomimo zmniejszonej liczby pojazdów na drodze - wciąż obowiązują.
Pomoc przedsiębiorstwom w przygotowaniu wniosków o wsparcie z tarcz najpierw antykryzysowej, później finansowej - to przykład, że działając wspólnie nawet największy kryzys można przezwyciężyć. - Dzisiaj z perspektywy czasu trudno mi uwierzyć, że sama przygotowałam 327 wniosków o wsparcie z tarczy finansowej PFR - z niedowierzaniem przyznała Katarzyna Burkowska, szefowa Biura Usług Księgowych Optima KJ w Pszczynie.
A inicjatywa studentek z Krakowa "Obiady w czasach zarazy" - dowód, że wrażliwość na drugiego człowieka w społeczeństwie nie została zamrożona wraz z lockdownem. - Nie zawieszamy działalności, bo wiemy, że jesień i zima może być dla niektórych ponownie trudna - powiedziała w rozmowie z Interią Magda Dosz z inicjatywy "Obiady w czasach zarazy". Wymieniać można dalej: grupa prawników z portalu Specprawnik.pl postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom Polaków i - po godzinach - odpowiadać na nurtujące ich pytania związane z pandemią. Tych było tysiące. O tarczę antykryzysową, o opłaty za żłobek lub przedszkole w czasach, gdy były one zamknięte, o wesela czy wynajem mieszkania. - Dużo było pytań o stosunek pracy, wypowiedzeń w tym okresie, tego czy pracownikowi coś się należy za to, że pracodawca wysłał go na przymusowy urlop. Czy dostanie wynagrodzenie? - powiedziała Katarzyna Abramowicz, radca prawny i założycielka portalu.
Co łączy te inicjatywy? Wszystkie wymienione wyżej zostały wyróżnione w konkursie Polskiego Funduszu Rozwoju i Fundacji PFR "Solidarni Zwyciężymy".
PFR, który sam był zaangażowany w przygotowanie tarczy finansowej dla firm dotkniętych gospodarczymi skutkami pandemii, postanowił szerszemu odbiorcy pokazać, że pomoc płynęła nie tylko ze strony administracji publicznej, czy instytucji rozwoju, ale również innych Polaków: znajomych, szefów czy całkowicie obcych osób.
To się bez wątpienia udało. Do konkursu zgłoszono ponad 130 inicjatyw (te nagrodzone opisujemy niżej), co - oczywiście - nie wyczerpało w najmniejszym stopniu tematu. Nie, ale - już nawet ta niewielka z perspektywy całego kraju liczba inicjatyw - dowodzi, że kreatywności i pomysłów na pomoc innym w narodzie nie brakowało. Dlatego wnioski, które można wyciągnąć z tego okresu, są budujące i napawające optymizmem, że nawet kolejna fala pandemii nie będzie tak tragiczna w skutkach, jakby mogła, właśnie dzięki tej międzyludzkiej solidarności i gotowości pomocy.
Interia
Historie nagrodzone w konkursie Solidarni Zwyciężymy opisujemy w Interii. Można je znaleźć pod linkiem: https://biznes.interia.pl/raporty/raport-pfr-solidarni-zwyciezymy/aktualnosci
Pozostałe historie można sprawdzić na: https://solidarnizwyciezymy.pl/
Materiał powstał we współpracy z PFR w ramach projektu "Solidarni Zwyciężymy".
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze