Firmy z poszkodowanych branż powinny szykować się do wniosków

W czwartek o północy rusza Tarcza Finansowa PFR 2.0 dla firm z 45 branż, którym restrykcje związane z COVID-19 ograniczają albo wręcz uniemożliwiają prowadzenie działalności. W przypadku mikroprzedsiębiorstw działa podobnie jak pierwsza, ale dla sektora MSP pomoc będzie wyliczana na zupełnie innych zasadach.


Dobra wiadomość dla firm jest taka, że  w ubiegłym tygodniu rząd poszerzył listę kodów PKD uprawniających do pomocy z 38 do 45 PKD. Przy czym rząd może jeszcze uzupełnić tę listę. W kwalifikacji do Tarczy 2.0 uwzględniane będą wszystkie kody ujawnione w CEIDG lub KRS przez przedsiębiorcę.

W przypadku mikrofirm kwota subwencji finansowej jest iloczynem sumy pracowników zatrudnionych przez przedsiębiorcę oraz spadku obrotów gospodarczych. Na jednego pracownika (etat) przy spadku obrotów o 30-60 proc. będzie to 18 tys. zł. A przy spadku obrotów powyżej 60 proc. na jednego pracownika 36 tys. zł.

Reklama

W przypadku małych i średnich firm subwencja finansowa udzielana jest do wysokości 70 proc. kosztów stałych niepokrytej przychodami czyli straty. Tu kluczowe będzie spełnienie warunków na dwa okresy.

Pierwszy okres dotyczy kryterium zakwalifikowania do pomocy z tarczy, a drugi dotyczy tego za jaki okres będzie rekompensowana strata.

Pierwszy, czyli kryterium kwalifikacji sprawdza, czy był 30-procentowy spadek przychodów w jednym z dwóch możliwych okresów - czwarty kwartał albo kwiecień-grudzień w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. To jest warunek, który w ogóle dopuszcza do tego, by móc złożyć wniosek. Drugie kryterium i okresy, dotyczą tego, za które miesiące będą rekompensowane koszty stałe i w tych trzeba również wykazać co najmniej 30-proc. spadek, żeby zostały pokryte te straty (do 70 proc.).

Tu jest zupełnie nowy element w porównaniu do pierwszej tarczy.  Za okres listopad - grudzień 2020 rok firmy będą wnioskować w oparciu o swoje wyniki, a za drugi, czyli styczeń - marzec będą musiały  sporządzić prognozę wyników i jeżeli będą się spodziewać co najmniej 30-proc. spadku przychodów, to też za te miesiące dostana rekompensatę straty (do 70 proc.).

- W praktyce będzie to wyglądało tak, że firma wpisze w formularzu elektronicznym w swojej bankowości prognozowaną stratę. My bierzemy pod uwagę, że w związku z tym może być nadpłata, a  wówczas po rozliczeniu już rzeczywistych wyników, firma będzie zobowiązana do zwrotu tej różnicy- tłumaczył Paweł Borys, prezes PFR.

Firmy, zwłaszcza te, które chcą jak najszybciej wnioskować o subwencje, powinny mieć przygotowane wyniki za listopad i grudzień i jeszcze przed wnioskiem złożyć deklaracje JPK VAT. Wtedy mogą liczyć, że w ciągu jednego dnia od złożenia wniosku,  otrzymają środki z tarczy PFR.

d.e.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »