Wakacje. Hiszpania: Regiony bronią się przed Deltą
Mimo trwającego sezonu turystycznego Hiszpania wprowadza obostrzenia. Przyczyną jest wzrost zachorowań na COVID-19. Najwięcej przypadków notowanych jest wśród młodych. To oni masowo brali udział w hucznie obchodzonej w kilku regionach Nocy Świętojańskiej. Oni też uczestniczyli w popularnych w Hiszpanii podróżach kończących rok szkolny.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Nowy pakiet restrykcji ogłosiła Katalonia, gdzie w ciągu ostatniego tygodnia na COVID-19 zachorowało 42 tysiące osób (średnio 6 tysięcy zakażeń dziennie). Wcześniej Katalonia zamknęła nocne kluby i bary. Teraz spotkania towarzyskie ograniczono do maksymalnie 10 osób. Postanowiono też, że wszelkie koncerty, zgromadzenia, uroczystości mogą trwać najwyżej do 0:30. Kataloński rząd rozważa przywrócenie godziny policyjnej. Zanim to nastąpi autonomiczny, kataloński rząd zwrócił się do lokalnych administracji aby między godziną 00.30 a 6.00 ograniczyły dostęp do plaż i parków. Postanowił też, że nie będzie można pić ani jeść w miejscach publicznych. Niemcy i Belgia wpisały Katalonię na “czerwona listę" - regionu o wysokim zagrożeniu epidemicznym. A Francja, Norwegia i Wielka Brytania odradzają swoim obywatelom spędzanie tam wakacji.
Problemy mają też Baleary. Przed tłumnie obchodzoną na archipelagu Nocą Świętojańską zarażenia na Minorce były sporadyczne. Ponad dwa tygodnie później zakażonych COVID-19 przybywa. W przedziale od 16 do 39 lat liczba chorych na 100 tysięcy mieszkańców wynosi 577 (przed 24 czerwca 74 przypadki na 100 tys. mieszkańców). A w przedziale powyżej 65 roku życia wzrosła od zera do 172 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Na Ibizie, w hotelu dla turystów poddanych kwarantannie zabrakło już miejsc. Lokalny rząd negocjuje z hotelarzami przeznaczenie na izolatorium kolejnej placówki.
Godzinę policyjną przywrócono w Walencji, regionie na wschodzie Hiszpanii. Od 1 w nocy do 6 rano nie wolno wychodzić z domów w 32 gminach o najwyższych odsetku zakażeń. Podobne decyzje wprowadzono na Wyspach Kanaryjskich. Tamtejszy Sąd Najwyższy zgodził się aby w rejonach o najwyższej liczbie zachorowań wprowadzić godzinę policyjną. Od 0.30 do 6 rano nie można opuszczać domów na Teneryfie - najczęściej odwiedzanej przez turystów wyspie. Chorych na COVID-19 przybywa w szpitalach Andaluzji. Dzisiaj od rana trafiło do nich 633 osoby, o 88 pacjentów więcej niż wczoraj. Wprowadzenie w tym tygodniu obostrzeń zapowiedziała Galicja - najbardziej wysunięty na zachód region Hiszpanii.
Przypadki zachorowań najczęściej dotykają w Hiszpanii młodych. Podczas poprzednich fal COVID-19 odsetek pacjentów poniżej 40 roku życia na oddziałach intensywnej terapii nie przekraczał 4 procent. Teraz wynosi 25 procent. Zaś na oddziałach covidowych wzrósł z 5 do 35 procent. W przedziale od 20 do 29 lat, w ciągu ostatnich 14 dni średnia zachorowalność wynosi 3.000 na 100.000 mieszkańców.
Ewa Wysocka