Rolnicy z Podlasia muszą żyć z 500 plus. Oszukał ich znajomy
Agnieszka i Mirosław Trusiakowie ze wsi Granna na Podlasiu dotychczas żyli z hodowli krów mlecznych. Teraz jedynym ich dochodem jest 500 plus i renta po zmarłej pierwszej zonie pana Mirosława. Wszystko, co zarobią ponad to zabiera komornik. W wyniku oszustwa znaleźli się niemal bez środków do życia. Maja 1,8 miliona długu. Z pomocą ruszają im eksperci programu Polsatu "Wolni od długów" - radczyni prawna Anna Bufnal i Piotr Ikonowicz. Jakie wyjście znajda z tej beznadzienej sytuacji?
Agnieszka i Mirosław na pierwszy rzut oka są rodziną, której niczego nie brakuje. Mieszkają w ogromnym gospodarstwie w przepięknej podlaskiej miejscowości położonej nad Bugiem. Mają trójkę synów. Agnieszka piecze torty i działa w kole gospodyń wiejskich. Mirosław z kolei to złota rączka, potrafi własnoręcznie przeprowadzić remont czy naprawić maszyny, ma do tego ogromne serce do zwierząt. Jest członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Grannem.
"Pomału spełniali swoje marzenia. Chcieli mieć oborę, w niej 50 krów", mówi mama pani Agnieszki. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie oszustwo, którego ofiarą padli kilka miesięcy temu. Pan Mirosław oborę wyremontował za pieniądze z kredytu. Maszyny wziął w leasing - nic dziwnego większość rolników tak robi. Ale na zakup stada krów już kredytu nie dostał. Kiedy banki odmówiły na horyzoncie pojawił się Andrzej - znajomy z którym pan Mirosław prowadził kiedyś interesy. Obiecał, ze załatwi kredyt - zamierzał wziąć go na siebie, pan Mirosława natomiast miał go podżyrować. Zamierzali wspólnie ściągnąć z Łotwy stado krów i zrobić na tym dobry interes. Niestety - Andrzej oszukał małżeństwo Trusiaków. W efekcie mają teraz do spłaty 1 mln 800 tys. złotych, okrojone stado i brak pieniędzy na pełnowartościową paszę, a przez to również o wiele gorszy udój i niższe dochody. Wszystko, co udaje się uzyskać ze sprzedaży mleka zabiera komornik. Sytuacja się pogarsza i panu Mirosławowi grozi utrata ojcowizny - ziemi, na której jego rodzina gospodaruje od wielu pokoleń. "Zaufałem nieodpowiedniej osobie", przyznaje ze łzami pan Mirosław.
Rodzina żyje dzięki pieniądzom z 500 plus i z renty, jaką najstarszy syn otrzymuje po zmarłym mamie - pierwszej żonie pana Mirosława. To ledwo wystarcza na najpotrzebniejsze wydatki. Trusiakowie przestali spłacać kredyty. Zobowiązania stale rosną.
Eksperci programu "Wolni od długów" spróbują przeciąć te spiralę i pomóc rodzinie wyjść na prostą. Aby to było możliwe trzeba jednak sprawić, aby w ogóle mieli oni z czego żyć, bo w tej chwili komornik zabiera im prawie wszystko. Anna Bufnal postara się uzyskać zgodę na przeprowadzenie postepowania sanacyjnego. Tymczasem Piotr Ikonowicz podejmuje się negocjacji z wierzycielem i komornikiem. Rozmawia też z Andrzejem, który wpędził Trusiaków w kłopoty. Co uda im się uzyskać?
W każdy piątek na stronach Interii pojawi się porada prawna dotycząca omawianego w programie "Wolni od długów" problemu. Jutro Anna Bufnal wyjaśni, na czym polega postępowanie sanacyjne, kto może się o nie starać i jakie płyną korzyści z jego przeprowadzenia.
Premierowe odcinki "Wolni od Długów" można zobaczyć w każdy czwartek w Polsacie o godzinie 20.00.