Niepozorne bezkręgowce. Żerują na polach i w ogrodach. Jest na nie sposób
Ślinik luzytański, ślinik wielki, pomrów wielki i pomrowiki plamiste - pod tymi nieco dziwnymi nazwami kryją się bezmuszlowe ślimaki, groźne szkodniki pól i ogrodów. W maju rozpoczynają łowy, zjadają sadzonki, kwiaty a nawet zboża i rośliny pastewne. Ich zwalczanie jest trudne ale możliwe - uspokaja portal strefaAGRO.
Nagie ślimaki są zmorą sadowników, działkowców i rolników. Należą do grupy tzw. szkodników wielożernych i mogą mieć nawet 20 cm długości. “Choć często niedoceniane w ekosystemie, w kontekście działalności rolniczej i ogrodniczej urastają do rangi poważnego przeciwnika” - ostrzegają eksperci portalu strefyAGRO.
Te bezkręgowce potrafią w krótkim czasie dokonać zniszczeń w uprawach. Zjadają obsiane zbożem pola, najczęściej ozimy rzepak i pszenicę, przydomowe grządki warzywne i rabaty kwiatowe. “Ich żarłoczność i zdolność do szybkiego rozmnażania się sprawiają, że stanowią nieustanne wyzwanie dla producentów żywności i pasjonatów ogrodnictwa” - czytamy na rolniczym portalu.
Największe szkody w uprawach wyrządza ślinik luzytański. Ten bezmuszlowy ślimak w wyjątkowo szybkim tempie się rozprzestrzeniania, szczególnie w południowej części Polski - wynika z prac prowadzonych przez Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Poznaniu.
Ich zwalczanie bywa trudne, ale jest możliwe - zapewniają eksperci. Przypominają, że ślimaki lubią wilgoć. Dlatego jednym z naturalnych sposobów pozbycia się intruzów z ogrodów jest osuszanie wilgotnych terenów. Kolejnym jest pozbawianie ich pożywienia i schronienia - wyrywanie chwastów a także oczyszczanie miedz i rowów, w których żyją.
Można z nimi walczyć nie tylko w ogrodach. Instytut Ochrony Roślin wymienia zabiegi agrotechniczne. Podpowiada, że dobrym sposobem jest bronowanie, orka i wałowanie gleby. “Działania mechanicznie niszczą ślimaki oraz eksponują ich jaja i młode osobniki na powierzchnię, co prowadzi do ich wysychania” - wyjaśnia instytut.
Kolejnym sposobem jest stworzenie naturalnej zapory - przeszkody w ogrodzie, która utrudni im przemieszczanie. Wystarczy wokół upraw wysypać niegaszone wapno, popiół czy koks. Wszystkie te substancje stworzą środowisko silnie zasadowe lub drażniące, które ślimaki instynktownie omijają. Należy jednak zachować ostrożność aby nie uszkodzić roślin.
Poruszanie się utrudniają też materiały sypkie, takie jak trociny, kora, igły roślin iglastych i plewy jęczmienia. Eksperci wyjaśniają, że tworzą one suchą i nieprzyjemną powierzchnię dla śluzowatego ciała ślimaka. Kolejną, naturalną metodą jest wysypywanie rozdrobnionych skorupek jajek. “Najwyższą skutecznością w walce z nagimi ślimakami przynosi łączenie kilku metod” - podpowiada strefaAGRO.