Z danych Engel & Völkers Private Office wynika, że niektórzy nabywcy szukają winnic o charakterze czysto komercyjnym. Inni chcą się realizować i pragną spełnić swoje marzenie o tworzeniu własnego wina. Nabywcom, często pragnącym zachować anonimowość, zależy na połączeniu uroków spokojnego życia z potencjałem ekonomicznym tkwiącym w produkcji autorskiego trunku.
Mieć własną winnicę. Na czele Hiszpania
Ten międzynarodowy trend stawia w centrum uwagi Hiszpanię - kraj posiadający najwięcej winnic na świecie. W sumie zajmują one powierzchnię ponad 913 tys. hektarów. "Międzynarodowy popyt na aktywa łączące grunty, krajobrazy i projekty winiarskie stale rośnie, a Hiszpania wyróżnia się tradycją, klimatem i różnorodnością regionów winiarskich. Rynek rozszerza się na obszary, gdzie winnice są zintegrowane z bardzo atrakcyjnym stylem życia" - wyjaśnia Sven Odia, prezes zarządu Spain Sotheby's International Realty, agencji luksusowych nieruchomości działających w oparciu o prestiżową markę domu aukcyjnego.
Wino jest produkowane w każdym regionie kraju. Średnia cena gruntów pod winnice wynosi w Hiszpanii około 16 327 euro za hektar, ponad 69 tys. zł. Na najbardziej poszukiwanych obszarach, takich jak apelacje Rías Baixas czy Priorat, ceny sięgają 300 tys. euro za hektar - 1,27 mln zł. Tam winnice z eleganckimi willami rzadko trafiają do oficjalnego obiegu biur nieruchomości, tylko są przejmowane przez agentów mających klientów z najwyższej półki, którym zależy na dyskrecji.
Z Półwyspem Iberyjskim konkuruje m.in. Toskania - region kojarzony z odmianą winogron Sangiovese i rozsławiony przez Hollywood. Marzący o posiadaniu winnic z apelacji Brunello di Montalcino muszą być przygotowani na zapłacenie nawet miliona euro (4,24 mln zł) za hektar. Na sprzedaż wciąż trafiają wyjątkowe miejsca. Na przykład posiadłość o powierzchni 3,6 hektara w regionie Chanti, gdzie najstarsze butelki z winem pamiętają czasy powojenne.
Częścią posiadłości jest rezydencja o powierzchni prawie 900 m kw. "Dziewięć sypialni i siedem łazienek sąsiaduje z jasnymi salonami, idealnymi na popołudniowe rozmowy i wieczorne cykanie świerszczy" - czytamy w opisie. Projektanci zadbali o komfort i elegancję. Połączyli toskańską tradycję z nowoczesnym wystrojem wnętrz. Szacowana cena posiadłości to 4 miliony euro. Podobno nie jest wygórowana i wkrótce znajdzie właściciela. W regionie, gdzie właścicielem winnicy jest m.in. Sting, podobne oferty bardzo szybko znikają.
Domy z winnicami. Nowa moda wśród bogatych
Winnice z willami, basenami i ogrodami oferują też pośrednicy nieruchomości w Grecji. Popularnym regionem jest Porto Cheli, na tzw. Greckiej Riwierze. Tam często winnice rosną obok gajów oliwnych, a ze wzgórz widać morze. Podobne, wyjątkowe oferty można znaleźć we włoskim Piemoncie, na Balearach, francuskiej Prowansji i Burgundii czy w Portugalii.
Eksperci wyjaśniają, że nowa moda na kupowanie winnic nie wynika tylko z kaprysu. "Od końca lat 80. XX wieku wina wysokiej jakości historycznie oferowały średnie zyski na poziomie około 10 proc. rocznie. W ciągu ostatnich dwóch lat indeksy cen wina skorygowały się o około 20 proc., co otwiera okno wejścia po bardziej rozsądnych cenach" - informuje Hiszpańskie Obserwatorium Rynku Wina (OEMV).
Od lat też wino zaliczane jest do coraz bardziej cenionej klasy inwestycji alternatywnych. Dlatego przed 16 laty londyńska giełda win Liv-ex wprowadziła nowy indeks (Fine Wine Investables) skupiający wina z najwyższej półki. Można w nim prześledzić rozwój cen win markowych w okresie ponad 35 lat. W pierwszym roku istnienia indeksu, 2009 r., stopa zwrotu wyniosła ponad 12 proc., dwa lata temu była negatywna, a od zeszłego roku znów rośnie.














