EBC nie osłabi euro
Ekonomiści spodziewają się, że mimo silnego wzrostu wydatków detalicznych, ani Bank Anglii, ani Europejski Bank Centralny, nie podniosą dziś stóp procentowych.
Co więcej przedsiębiorcy zaczynają się głośno domagać obniżek stóp procentowych w strefie euro, a przynajmniej działań ECB w obronie wspólnej waluty. Co prawda żadne konkretne pomysły na to w jaki sposób EBC miałby doprowadzić do spadku notowań euro nie padają, ale czasem na rynek działają już same interwencje słowne.
W weekend za dwa tygodnie - na szczycie państw G7 - problem mocnego euro ma być przedmiotem dyskusji, przynajmniej tego domagają się zwolennicy osłabienia wspólnej waluty. Nie wiadomo jednak co na to USA i Japonia, którym siła euro bardzo odpowiada.
Euro rozpoczyna dzień od spadku poniżej 1,41 USD. Najwyraźniej same rozmowy o tym, w jaki sposób europejscy decydenci mogliby doprowadzić do osłabienia europejskiej waluty spłoszyły inwestorów. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wcześniej euro drożało po prostu zbyt mocno i zbyt szybko, by nie skończyło się to korektą, którą właśnie obserwujemy. Euro jest najsłabsze od 25 września.Jen osłabił się dziś o 0,3 proc. do dolara i jest najsłabszy od 27 sierpnia. Do euro jen umocnił się o 0,2 proc. Złoty w takich okolicznościach skazany jest na osłabienie. Kurs dolara wzrósł do 2,678 PLN, euro do 3,775 PLN, a franka do 2,27 PLN.