Fed obniżył główną stopę procentową o 50 pb do 1,00-1,25 proc.

​Fed obniżył główną stopę procentową o 50 pb do 1,00-1,25 proc. - podano w komunikacie. W oświadczeniu poinformowano, że obniżono stopy proc., aby chronić najdłuższą w historii ekspansję gospodarczą. Decyzja ws. obniżki stóp procentowych była podjęta jednogłośnie. "Komitet uważnie monitoruje rozwój sytuacji i jej wpływ na perspektywy gospodarcze. Fed zamierza wykorzystać wszystkie swoje narzędzia i podejmie odpowiednie działania w celu wsparcia gospodarki" - napisano w komunikacie FOMC.

"Koronawirus stanowi stale ewoluujące ryzyko dla działalności gospodarczej w USA" - napisano w oświadczeniu Fedu. "W świetle tych zagrożeń oraz w celu osiągnięcia celów Fedu w zakresie pełnego zatrudnienia i stabilności cen Federalny Komitet Otwartego Rynku postanowił dziś obniżyć docelowy zakres stopy funduszy federalnych o pół punktu procentowego" - dodano.

Rentowność 10-letnich UST spada o 3 pb do 1,13 proc. Dochodowość 30-letnich obligacji amerykańskich idzie w dół o 1 pb do 1,70 proc.  "Fundamenty gospodarki USA pozostają silne. Koronawirus stanowi jednak stale ewoluujące ryzyko dla działalności gospodarczej w USA" - napisano w oświadczeniu Fedu. "W świetle tych zagrożeń oraz dla osiągnięcia celów Fedu w zakresie pełnego zatrudnienia i stabilności cen Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) postanowił dziś obniżyć docelowy zakres stopy funduszy federalnych o pół punktu procentowego" - dodano.  Wtorkowa decyzja Fedu była pierwszą zmianą stóp procentowych między posiedzeniami od czasu kryzysu finansowego w październiku 2008 r.  

Reklama

Co powiedział szef FED?

Niepewności dla perspektyw wzrostu PKB w USA uległy znaczącej zmianie - ocenił prezes Fed Jerome Powell na konferencji po wtorkowym nadzwyczajnym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Dodał, że nikt nie jest w stanie przewidzieć jak długo gospodarka będzie odczuwać wpływ epidemii. - Skala i trwałość wpływu epidemii na ogólną kondycję gospodarki USA jest wysoce niepewna, a sytuacja pozostaje płynna - powiedział prezes Fed.

- FOMC oceniła, że niepewności dla perspektyw wzrostu PKB w USA uległy znaczącej zmianie, dlatego w odpowiedzi złagodziliśmy stanowisko ws. polityki pieniężnej, by zapewnić wsparcie dla amerykańskiej gospodarki - dodał. Podczas konferencji prasowej po nadzwyczajnym posiedzeniu Fedu Jerome Powell powiedział, że od czasu styczniowego posiedzenia rozprzestrzenianie się koronawirusa przyniosło ze sobą nowe ryzyka dla perspektyw wzrostu PKB w USA.

- Podjęte przez FOMC działania mają na celu wspomożenie gospodarki wobec nowych zagrożeń dla perspektyw wzrostu PKB w USA. (...) Doszliśmy w Komitecie do wniosku, że nadszedł czas, byśmy zaczęli działać w celu wsparcia gospodarki - powiedział prezes FOMC. - Jesteśmy przygotowani do użycia wszystkich narzędzi i odpowiedniego działania w razie konieczności - dodał. Powell podał, że w ciągu ostatnich kilku tygodni można było zaobserwować szerokie rozprzestrzenianie się koronawirusa, który zakłócił funkcjonowanie wielu gospodarek na świecie. - Rozprzestrzenianie się koronawirusa to sytuacja, która wymaga wieloaspektowej odpowiedzi - powiedział prezes Fedu.

- Myślę, że nikt nie wie jak długo będzie to trwało - dodał w odpowiedzi na pytanie o zakres wpływu epidemii koronawirusa na gospodarkę USA. Powell ocenił, że oświadczenie państw G7 pokazuje koordynację na najwyższych szczeblach decyzyjnych. Dodał, że w przyszłości możliwa będzie dalsza koordynacja działań.

- Pozostajemy w ciągłym kontakcie z przedstawicielami banków centralnych na całym świecie - powiedział bankier. Według Powella obniżka stóp procentowych może wzmocnić zaufanie po stronie gospodarstw domowych i firm, a także zapobiec zacieśnieniu warunków finansowych na rynku.

- Polityka monetarna może być skutecznym narzędziem, które wspiera ogólną aktywność gospodarczą. Uważamy, że nasze działania będą stanowić znaczący impuls dla gospodarki - powiedział prezes FOMC.- Oddziaływanie epidemii jest na bardzo wczesnym etapie, ale już dobrze słyszalne są obawy np. przedstawicieli branży turystycznej albo hotelarskiej. Na razie nie widać wpływu koronawirusa w danych gospodarczych - dodał. Powell zapewniał, że gospodarka USA pozostaje silna. Dodał, że spodziewa się pełnego powrotu do solidnego wzrostu PKB i mocnego rynku pracy.

OPINIE:

Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział, że popiera decyzję FOMC. - Fed prawdopodobnie postanowił nie czekać na dalsze pogorszenie się sytuacji. Wszyscy zdają sobie sprawę, że w nadchodzących dniach nagłówki wiadomości pozostaną alarmujące. Fed oczywiście nie jest w stanie zająć się samym wirusem przez obniżenie stóp procentowych, ale może liczyć na zahamowanie negatywnej reakcji na rynkach finansowych, która może jeszcze bardziej pogorszyć wpływ wirusa na gospodarkę - powiedział Eric Winograd, starszy ekonomista w Alliance Bernstein. W ocenie Winograda Fed może obniżyć stopy proc. po raz kolejny podczas najbliższego posiedzenia 17-18 marca.   Do stycznia 2021 r. rynki wyceniają jeszcze niecałe trzy obniżki stóp procentowych.  

Dolar osłabia się o 0,28 proc. wobec koszyka walut do 97,09 pkt.   Rentowność 10-letnich UST spada o 8 pb do 1,08 proc. Dochodowość 30-letnich obligacji amerykańskich idzie w dół o 5 pb do 1,67 proc.   Indeks S&P 500 rośnie o 0,58 proc., Dow Jones Industrial zwyżkuje o 0,4 proc., a Nasdaq idzie w górę o 0,61 proc.  

Ministrowie finansów państw G7 oraz przedstawiciele banków centralnych tych państw zapowiedzieli, że są gotowi do podjęcia działań (w tym fiskalnych) w reakcji na rozprzestrzenianie się koronawirusa, by wesprzeć światową gospodarkę.   Fed po raz ostatni obniżył stopy procentowe na posiedzeniu w październiku 2019 r. Amerykańska Rezerwa Federalna obniżyła wtedy główną stopę procentową o 25 pb do 1,50-1,75 proc. Była to trzecia z rzędu obniżka stóp procentowych.   Posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 17-18 marca. Po posiedzeniu opublikowane zostaną kwartalne projekcje makroekonomiczne.

Obniżka stóp procentowych przez Fed poza regularnym posiedzeniem i gołębi zwrot głównych banków centralnych nie skłonią w środę do podjęcia działań przez Radę Polityki Pieniężnej - oceniają ekonomiści.  

"W warunkach tak wysokiej inflacji i ryzyka pozostawania jej powyżej celu przez dłuższy czas niż spodziewa się w tej chwili NBP, miejsca na ruch stóp jest mało. Natomiast wyobrażam sobie, że prezes NBP powie w środę, iż utrzymuje swoje podejście, że stopy pozostają bez zmian do końca kadencji, a ewentualny ruch to cięcie, które mogłoby się wydarzyć gdyby zmaterializował się bardzo czarny scenariusz i skoordynowane cięcia stóp w Europie, banków w regionie, to wtedy NBP mógłby się ruszyć. Ale na tym etapie ta skłonność do obniżek będzie mała" - powiedział PAP Biznes główny ekonomista ING Rafał Benecki. 

"Od momentu pojawienia się koronawirusa wzrosło ryzyko stagnacji wzrostu na świecie, jeśli nie recesji, co wywołało skręt w polityce w większości banków centralnych na świecie w kierunku łagodzenia. W odniesieniu do Polski decyzje i komunikacja głównych banków raczej oddalają natomiast myślenie o podwyżkach stóp procentowych. Może to o tyle zmienić dyskusję w RPP, że bez tych czynników w marcu ponownie mógłby pojawić się wniosek o podwyżkę stóp, ponieważ nowa projekcja najprawdopodobniej będzie pokazywać utrzymywanie się inflacji powyżej celu na dłużej" - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz ekonomicznych Santander Bank Piotr Bielski  

Bielski dodał, że decyzja Fedu sama w sobie raczej nie skłoni RPP do podjęcia decyzji.  - U nas ryzyko recesji jest dużo, dużo niższe niż w krajach wysoko rozwiniętych, mamy zupełnie inną sytuację inflacyjną, więc do ewentualnej decyzji o obniżkach stóp jest dużo dalej - powiedział Bielski.  

Amerykańska Rezerwa Federalna obniżyła we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu główną stopę procentową o 50 pb do 1,00-1,25 proc.   Obniżki dokonano w obliczu "ewoluującego ryzyka" dla gospodarki - koronawirusa - w celu wsparcia i osiągnięcia mandatu Fed (maksymalne zatrudnienie, stabilność cen).  

RPP w środę zakończy comiesięczne dwudniowe posiedzenie. Zdecydowana większość ankietowanych przed marcowym posiedzeniem przez PAP Biznes ekonomistów spodziewa się stabilizacji stóp procentowych w Polsce co najmniej do połowy 2022 r.

Globalni inwestorzy +ruszyli do zakupów+ pod scenariusz wsparcia gospodarek przez kluczowe Banki Centralne. Włączenie bankierów do aktualnych obrad G7 sugeruje potencjalnie skoordynowane działania instytucji, w celu ograniczenia negatywnego wpływu koronawirusa na globalną gospodarkę. Co ciekawe w drafcie spotkania nie ma wzmianek o nowych środkach fiskalnych czy monetarnych" - zaznacza przedstawiciel DM BOŚ.

Europa gotowa na działanie?

Ministrowie finansów krajów G7, którzy odbyli we wtorek telekonferencję, poinformowali, że gotowi są użyć wszelkich środków, by wesprzeć gospodarkę podczas walki z epidemią nowego wirusa, jeśli będzie to konieczne. Nie podali jednak szczegółów. Ministrowie finansów G7 zadeklarowali, że gotowi są sięgnąć po "wszystkie stosowne narzędzia polityczne" oraz, gdy będzie to wskazane, środki "fiskalne i budżetowe", by osiągnąć mimo epidemii "silny i trwały wzrost gospodarczy" - głosi komunikat wydany po rozmowie.

Informuje również, że G7 z aprobatą przyjęła obietnice MFW i Banku Światowego dotyczące pomocy dla krajów walczących z epidemią. Banki centralne krajów G7 będą nadal "wspierały stabilność cen i wzrost gospodarczy", dbając zarazem o "odporność systemu finansowego" - przekazali ministrowie. Szef resortu finansów Japonii Taro Aso powiedział dziennikarzom po telekonferencji, że właściwe odpowiedzi polityczne na gospodarcze skutki koronawirusa będą różne w poszczególnych krajach. Aso dodał, że "jest to znaczące", że G7 zadeklarowała potrzebę działania w tak krótkim czasie.

Niemiecki minister finansów Olaf Scholz oznajmił, że grupa postanowiła "monitorować bardzo uważnie sytuację związaną z koronawirusem". Jeśli pojawi się taka konieczność, to "mamy wszelkie środki, by przeciwdziałać globalnemu spowolnieniu (gospodarczemu)" - dodał. USA, które sprawują w tym roku przewodnictwo w grupie, reprezentowali podczas telekonferencji minister finansów Steven Mnuchin i szef Fed Jerome Powell.

Wcześniej we wtorek szefowa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde zapewniła, że jej instytucja jest gotowa "podjąć stosowne i proporcjonalne kroki", by wesprzeć gospodarkę strefy euro w związku z epidemią koronawirusa, która niesie ze sobą "ryzyka ekonomiczne". EBC ma ograniczone pole manewru, ponieważ od dłuższego czasu stosuje kilka rozwiązań mających wesprzeć gospodarkę strefy euro, a podstawowa stopa procentowa jest ujemna, została bowiem obniżona do minus 0,5 proc.

Bank jest jednak przekonany, że nawet jeśli epidemia nowego wirusa doprowadzi do recesji, to będzie ona krótkotrwała - komentuje AP. Dzień wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Bank Światowy poinformowały, że gotowe są przyjść z pomocą krajom dotkniętym epidemią koronawirusa, udzielając m.in. "awaryjnego finansowania". MFW i BŚ skoncentrują się przede wszystkim na udzielaniu pomocy krajom ubogim, w których systemy opieki zdrowotnej są niewydolne.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ogłosiła w poniedziałek, że koryguje w dół prognozy rozwoju światowej gospodarki w związku z negatywnym wpływem epidemii Covid-19 na niektóre sektory, a zwłaszcza na produkcję przemysłową i turystykę. OECD ostrzegła też przed globalnym spowolnieniem gospodarczym, spowodowanym rozprzestrzenianiem się wirusa, a nawet ewentualną recesją w strefie euro i Japonii.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: zmiana stóp procentowych USA | Fed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »