FX i FI zależne od zagranicy, mocniejszy dolar może osłabić złotego

Rynki złotego i obligacji w najbliższych dniach zależne będą od sytuacji na rynkach bazowych - oceniają dilerzy. Ich zdaniem lepsze dane z USA i umocnienie się dolara może osłabiać złotego. Dilerzy rynku długu czekają na informacje o podaży polskich obligacji.

Rynki złotego i obligacji w najbliższych dniach zależne będą od sytuacji na rynkach bazowych - oceniają dilerzy. Ich zdaniem lepsze dane z USA i umocnienie się dolara może osłabiać złotego. Dilerzy rynku długu czekają na informacje o podaży polskich obligacji.

- Czwartek to spokojny dzień. Myślę, że inwestorzy starają się dojść do ładu po środowych słowach Bena Bernanke i jakoś to sobie przetłumaczyć na rynek. Gdyby dolar wzrastał do głównych walut jak euro, frank szwajcarski czy jen, to można się spodziewać się, że złoty zahamuje umacnianie się, a może i wystąpi korekta w górę - powiedział Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych BRE Banku.

- Najbliższe sesje będą uzależnione od rynków globalnych. Każdy dobry odczyt z USA może osłabić złotego - dodał.

- W mojej ocenie obecnie przesłanki globalne są wielokrotnie ważniejsze niż lokalne podwórko - powiedział Turkiewicz.

Reklama

W środę prezes Fed Ben Bernanke ocenił, że przyszłość programu luzowania ilościowego jest zależna od warunków panujących w amerykańskiej gospodarce, a bank centralny jest gotowy zarówno na zmniejszenie, jak i zwiększenie tempa skupu obligacji.

- - - - - -

W ocenie dilerów obligacji dla rynku kluczowe w najbliższych dniach będzie zachowanie się rynków bazowych. Istotne też będą informacje o podaży polskich papierów.

- W czwartek na rynku było bardzo pozytywnie. Widać, że nasz rynek podążą w ślad za tendencjami i za zachowaniem rynków zagranicznych. Najważniejsze w najbliższych dniach będą rynki bazowe, a punktem odniesienia są obligacje amerykańskie i niemieckie - powiedział szef dilerów SPW w ING Banku Śląskim Bartłomiej Wit.

- Nowelizacja budżetu to nie jest czynnik zmieniający sentyment na naszym rynku. Rządzi teraz sentyment zagraniczny. Najważniejsze będą dane z zagranicy oraz to, jak będzie wyglądała podaż naszych papierów. Jest na nie popyt, więc większa podaż nie powinna zmienić sentymentu - dodał.

- W środę szef Fed zabrzmiał bardziej gołębio niż się spodziewał rynek i od razu mieliśmy umocnienie. Te ruchy są teraz gwałtowniejsze niż zwykle, gdyż jest niższa płynność, co wiązałbym z okresem wakacyjnym - powiedział Wit.

Jak wynika z podaży SPW na III kw., we wtorek, 23 lipca możliwy jest warunkowy przetarg obligacji, a oferta na nim uzależniona byłaby od sytuacji rynkowej.

We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział, że w sierpniu zostanie przedstawiona nowelizacja tegorocznego budżetu. W świetle ubytku w dochodach budżetowych na poziomie 24 mld zł planowane jest zwiększenie deficytu budżetowego o 16 mld zł. Cięcia w resortach mają wynieść ok. 8,5-8,6 mld zł.

W czwartek główny ekonomista MF Ludwik Kotecki poinformował, że około połowy dodatkowego deficytu będzie finansowane kredytami, a reszta przez emisję długu.

         czwartek  czwartek   środa
            16.05      9.45   16.30
EUR/PLN    4,2470    4,2474  4,2429
USD/PLN    3,2471    3,2424  3,2304
EUR/USD    1,3076    1,3099  1,3136
OK0715       2,88      2,87    2,91
PS0418       3,26      3,29    3,40
DS1023       3,91      3,98    4,00

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dolar | dilerzy | osłabienie złotego | rynki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »