Hurtowy obrót obligacjami

Na początku ma na nim działać siedem domów

maklerskich i banków, jednak Zarząd Giełdy ocenia, iż zainteresować nim można nawet

kilkadziesiąt podmiotów.

- Chyba nikt nie jest zadowolony ze stanu rozwoju rynku papierów skarbowych w Polsce. Podejmujemy więc próbę zaktywizowania instytucji finansowych, które do tej pory działają głównie na rynku międzybankowym - wyjaśnia Wiesław Rozłucki, prezes GPW. - Po konsultacjach z bankami, funduszami, firmami ubezpieczeniowymi oraz biurami maklerskimi ustaliliśmy, że minimalny pakiet obligacji, jakim będzie można handlować, powinien mieć wartość 0,5 mln zł. W podtrzymywaniu obrotu pomagać ma CDM Pekao SA oraz PKO BP, które będą pełnić funkcję specjalistów - dodaje Ryszard Czerniawski, wiceprezes giełdy.

Według Krzysztofa Mejszutowicza z działu notowań GPW, giełda dokona także daleko idących udogodnień, pobierając zaledwie 2,4 tys. zł opłaty kwartalnej od uczestnika oraz prowizję transakcyjną w wysokości 0,002% wartości pakietu. - Chociaż opłaty już są niskie, co wynika m.in. z faktu, że nie jest potrzebne pośrednictwo brokerów, dodatkowo, do 30 czerwca 2001 roku, zwalniamy uczestników rynku z wszystkich kosztów - zapowiada K. Mejszutowicz. Kolejnym uatrakcyjnieniem oferty będzie możliwość wystawiania zleceń od 9.00 do 16.00, przy czym transakcje zrealizowane do 10.30 zostaną rozliczone jeszcze tego samego dnia. Uczestnicy mogą również anulować zlecenia i zawarte transakcje.

Dodajmy, że oprócz wspomnianych animatorów obecnie swój udział w RPS zapowiedziały DM WBK, DM BISE, DM Citibrokerage, Staropolski DM oraz BGŻ. - Nie spodziewamy się, iż rynek ten będzie rozwijał się gwałtownie, ale pamiętajmy, że i rynek futures wzrastał powoli - ocenia prezes Rozłucki.