Inflacja bardzo przyśpieszyła we wrześniu. Co zrobi RPP na najbliższym posiedzeniu?
Inflacja we wrześniu wzrosła do 17,2 proc., (z 16,1 proc. w sierpniu) w ujęciu rocznym. To znacznie powyżej oczekiwań i konsensusu rynkowego, który wynosił 16,4 proc. Ceny żywność i energii ponownie były głównym motorem wzrostu wskaźnika inflacji konsumenckiej. - Naszym zdaniem, istnieją oznaki, że nastąpiło ponowne przyspieszenie inflacji bazowej, szacujemy że wzrosła ona o 0,9 pp do +10,8 proc. r/r. Dlatego prognozujemy, że RPP podniesie stopy o 0,25 pkt proc. w przyszłym tygodniu a presja na osłabienie złotego będzie się utrzymywać - ocenili analitycy Goldman Sachs. Część ekonomistów zakłada jednak, że za tydzień stopa referencyjna nie wzrośnie.
- Wysoki odczyt inflacji i słaby złoty przemawiają za tym, że RPP ponownie podniesie stopy proc.
- Ekonomiści przewidują podwyżkę o 0,25 pkt proc. w październiku. Część zakłada jednak, że za tydzień stopa referencyjna nie wzrośnie
- RPP bardzo mocno wskazywała ostatnio na bliski koniec, a być może już w ogóle zakończenie cyklu podwyżek stóp
- Reasumując, nie widzimy szczytu inflacji w tym roku, nawet po niedawnym spadku cen ropy i korzystnym efekcie bazy cen energii w IV kw. 2022 r. Prognozujemy, że NBP podczas przyszłotygodniowego posiedzenia podniesie stopy o 25 pb do poziomu 7,00 proc. Cykl podwyżek stóp zatrzyma się dopiero na poziomie 8,00 proc. a tarcza antyinflacyjna będzie obowiązywać przynajmniej do końca przyszłego roku. Naszym zdaniem, RPP utrzyma bardziej jastrzębie nastawienie, co doprowadzi do dalszej presji na osłabienie złotego - napisali w analizie ekonomiści Goldman Sachs.
"Opublikowane dziś dane są niewątpliwie argumentem za kontynuacją kolejnych podwyżek stóp procentowych. Zwłaszcza szacunki inflacji bazowej, która prawdopodobnie zbliżyła się we wrześniu do 11.0 proc. r/r. Ale czy taka decyzja zapadnie, trudno przesądzać. RPP bardzo mocno wskazywała ostatnio na bliski koniec, a być może już w ogóle zakończenie cyklu podwyżek stóp. Zostawiła sobie jednocześnie furtkę do jeszcze jednego ruchu o 25pb. Być może ten ruch zostanie wykonany w przyszłym tygodniu, ale być może po publikacji wskaźnika PMI w poniedziałek (gdzie spodziewam się jego spadku mocno poniżej 40pkt) Rada z decyzją wstrzyma się do listopada, argumentując pauzę potrzebą zapoznania się z najnowszą projekcją inflacji i PKB" - napisała po publikacji przez GUS danych o inflacji Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski wskazał z kolei, że "nie zazdrościmy Radzie Polityki Pieniężnej trudnej decyzji, którą będzie musiała podjąć na październikowym posiedzeniu". - Ostatnie wypowiedzi członków RPP sugerowały przynajmniej chwilowe zastopowanie cyklu podwyżek stóp procentowych i obserwację napływających danych. Inflacja bazowa w III kwartale okazała się zgodna z lipcowymi prognozami NBP, jednakże ścieżka na najbliższe miesiące zapowiada się znacznie wyżej. Uważamy, że na październikowym posiedzeniu RPP utrzyma poziom stóp procentowych na niezmienionym poziomie (6,75% stopa referencyjna), a z dalszymi podwyżkami poczeka przynajmniej do listopada, kiedy to zostaną opublikowane nowe prognozy NBP. Te z dużą pewnością pokażą wyższą ścieżkę inflacji w najbliższych kwartałach, co będzie stanowiło dobry argument do podwyżek stóp - ocenił.
Ekonomiści banku PKO Banku Polskiego w swoim komentarzu po danych GUS napisali, że inflacja w Polsce i Europie staje się lepka. "Perspektywa recesji w krajowej oraz światowej gospodarce z pewnością pomoże ją ograniczyć, o ile nie przeszkodzą w tym nadmiernie ekspansywne działania z obszaru polityki fiskalnej. Uważamy, że wobec dalszego, silnego wzrostu inflacji i w bardzo napiętym otoczeniu rynkowym RPP w przyszłym tygodniu będzie kontynuować cykl podwyżek stóp procentowych i ponownie podniesie stopy o 25pb"- wskazali.