Kuczyński: Złoty drogi to nie to samo co silny

Coraz częściej słychać głosy, że polska waluta jest zbyt mocna. Ostatnio na rynku międzybankowym za jednego dolara płacono 4,01 zł. Zdaniem gościa porannych faktów, ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego, jest istotna różnica między złotym silnym a drogim: "To wcale nie jest to samo".

Coraz częściej słychać głosy, że polska waluta jest zbyt mocna. Ostatnio na rynku międzybankowym za jednego dolara płacono 4,01 zł. Zdaniem gościa porannych faktów, ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego, jest istotna różnica między złotym silnym a drogim: "To wcale nie jest to samo".

"Silny złoty, to jest taki, którego kurs wyraża

rzeczywistą siłę gospodarki. W tej chwili, moim zdaniem, złotówka jest

droga, natomiast wcale nie jest silna. Nie wykluczam możliwości interwencji

banku centralnego na rynku walutowym, aby osłabić złotówkę. Nie rozumiem

argumentów, które spowodowały usunięcie mechanizmu kursowego, jaki istniał

poprzednio, czyli z tym bardzo szerokim korytarzem i z jakby wpisaną możliwością

interweniowania NBP. Nie wiem, dlaczego ten mechanizm został zniesiony.

Prawdę mówiąc nie bardzo wiem, jakie korzyści są z tego nowego" –

Reklama

mówi Waldemar Kuczyński. Jego zdaniem potrzebna jest teraz poważna dyskusja

między prezesem NBP a ministrem finansów.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | złoty | samo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »