Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank w środę 8 stycznia?
Złoty w środę rano nieco traci do głównych walut (po wtorkowym, popołudniowym osłabieniu). Ok. 08.30 w środę euro wyceniane było na 4,26 zł, dolar kosztował 4,13 zł, a frank szwajcarski 4,53 zł.
"Środowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie mocniejszego USD po lepszych danych makro z USA" - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. Jak tłumaczy, ostatnie godziny obrotu na rynkach przyniosły pogorszenie sentymentu za sprawą mocniejszych danych makro z USA (m.in. JOLTs czy ISM dla usług), które odebrane zostały jako "oddalające" scenariusz cięć ze strony Fed.
W konsekwencji USD odrobił część strat z początku tygodnia. Przypomnijmy, że opublikowane po południu we wtorek dane z USA - wskaźnik ISM dla usług i dane JOLTS, czyli szeroka miara rynku pracy, wypadły lepiej od prognoz.
W podobnym tonie komentują analitycy PKO BP. "Lepsze od oczekiwań dane o popycie na pracę w USA wsparły oczekiwania, że Rezerwa Federalna wstrzyma się z obniżką stóp na najbliższym posiedzeniu. (...) Dolar minimalnie umocnił się wobec euro, co nie sprzyjało złotemu" - napisali eksperci PKO BP w porannym komentarzu w środę.
Warto też przypomnieć, że konsumencka inflacja HICP w strefie euro w grudniu wzrosła do 2,4 proc. rok do roku z 2,2 proc. r/r, a inflacja bazowa pozostała na poziomie 2,7 proc. r/r. Oba odczyty były zgodne zgodnym z oczekiwaniami.
W kraju członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki stwierdził (TVN 24), że maksymalnej inflacji na poziomie 5 proc. należy spodziewać się w lutym, a następnie jej wartość będzie stopniowo spadać. - Od marca będziemy mieli spadek, w tym bardzo mocny spadek od lipca - powiedział.