Kursy walut. Ile zapłacimy za dolara, euro i franka we wtorek (11.03.2025)?
Polityka Donalda Trumpa zaczyna przynosić pierwsze efekty - najpewniej nie takie, jakich oczekiwałoby otoczenie prezydenta USA. Rynki wpadają w turbulencje, a analitycy prognozują spowolnienia gospodarcze w Stanach Zjednoczonych. We wtorek (11.03.2025) na rynku walutowym dolar wyceniany jest na 3,86 zł, euro kosztuje 4,19 zł, a frank szwajcarski 4,39 zł. Wciąż zwraca uwagę relacja EUR/USD - we wtorek rano eurodolar pozostaje blisko poziomu 1,08 USD.
"Chaos polityki Trumpa zaczyna ciążyć na globalnych wycenach, nie tylko w USA" - komentuje we wtorkowy poranek Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. "Wtorkowy, poranny handel na rynku FX przynosi stabilizację eurodolara oraz słabszego PLN za sprawą podbicia globalnych układów risk-off" - tłumaczy.
"Ostatnie godziny obrotu na rynkach przyniosły skokowe podbicie układów typu risk-off. Pod presją znalazł się m.in. PLN a zyskiwały CHF czy JPY. Powodem jest tąpniecie indeksów w USA" - Konrad Ryczko zwraca uwagę, że w dużej mierze jest to następstwo chaosu polityki Trumpa, który w weekendowym wywiadzie zapowiedział "okres przejściowy dla gospodarki USA" nie wykluczając również recesji.
"Rynek pozostaje w niepewności co do dalszej polityki handlowej USA, co utrudnia prognozowanie np. poziomu stóp procentowych" - konkluduje analityk DM BOŚ.
Z kolei analitycy PKO BP zwracają uwagę na "lokalne" wyczekiwanie rynku na projekcję inflacyjną NBP.
"W centrum naszego zainteresowania znajdzie się posiedzenie RPP. Stopy procentowe najpewniej pozostaną na niezmienionym poziomie, a dużo istotniejsza niż sama decyzja będzie najnowsza projekcja inflacji i PKB, która - wg zapowiedzi członków RPP - może zdeterminować moment pierwszej obniżki stóp procentowych. Kluczowe dla ścieżki inflacji będą założenia dotyczące kształtowania się cen energii, które - jak dotychczas zakładał NBP - miałyby wzrosnąć po ich odmrożeniu i spowodować wyskok inflacji w czwartym kwartale 2025" - napisali w komentarzu eksperci PKO BP.