Odwrót od złotego

Złoty w poniedziałek nadal tracił na wartości. Po południu dolara wyceniano nawet na 4,39 zł. Spadek optymizmu można było także odczuć na GPW, gdzie główne indeksy - WIG i WIG20 - straciły po 1,2%.

Złoty w poniedziałek nadal tracił na wartości. Po południu dolara wyceniano nawet na 4,39 zł. Spadek optymizmu można było także odczuć na GPW, gdzie główne indeksy - WIG i WIG20 - straciły po 1,2%.

Wczoraj przed południem w ciągu dwóch godzin handel był jeszcze spokojny, potem złoty znowu zaczął tracić na wartości. - W trakcie dnia złoty stawał się coraz słabszy. Wydawało się, że piątkowe zawirowania były krótkotrwałe. Teraz jednak widać, że potencjał spadkowy polskiej waluty nie skończył się. Przez najbliższy czas złoty nie wróci do łask inwestorów - powiedział PARKIETOWI Paweł Gajewski, dealer z Westdeutsche Landesbank.

Na rynku było widać dużą aktywność banków londyńskich, niemieckich i austriackich. Obroty na rynku były jednak małe. W piątek wiele osób poniosło straty, dlatego powstrzymywano się od zawierania transakcji. Świadczyły o tym szerokie spready.

Reklama

Wczoraj rano złoty stracił w stosunku do piątkowego zamknięcia. Dolara wyceniano na 4,2725 zł, wobec 4,2155 zł w piątek.

Przed południem przez około dwie godziny złoty odrabiał straty (dolara wyceniano na 4,2525 zł). Jednak później inwestorzy znów zaczęli sprzedawać polską walutę. Około godz. 14.00 dolara wyceniano na 4,3450 zł. W tym czasie Ministerstwo Finansów poinformowało, że zaproponuje zwiększenie deficytu na ten rok o 6,2-8,6 mld zł oraz cięcia w wydatkach o 8,64-11,04 mld zł.

Zgodnie z ustawą budżetową, deficyt miał wynieść 20,5 mld złotych (2,6% PKB). Ministerstwo Finansów ma również zaproponować rządowi zwiększenie emisji papierów dłużnych w drugim półroczu nominalnie o 50%, do 33 mld zł.

Po tych informacjach na moment kurs dolara osiągnął poziom 4,39 zł. Według dealerów, informacje o rewizji budżetu nie są nowością, nie powinny więc prowadzić do takich ruchów na rynku. Ich zdaniem, był to wynik spekulacji ze strony dużych banków.

Pod koniec dnia polska waluta podobnie jak w piątek zaczęła odrabiać straty. Po godz. 16.00 dolar był wyceniany na 4,3250 zł.

Wczoraj zwiększone obroty notowano również na kontraktach walutowych zarówno na GPW, jak i WGT. - W miarę jak wskaźniki makroekonomiczne przybliżały moment osłabienia złotego obserwowaliśmy większe zainteresowanie przedsiębiorców zabezpieczaniem swoich pozycji walutowych kontraktami futures. Zwykle zabezpieczają się oni na kwoty od kilkudziesięciu do kilkuset tys. dolarów - powiedział PARKIETOWI Artur Żur, członek zarządu WGT. Według niego, wzrost obrotów na kontraktach walutowych można było obserwować już od czwartku w zeszłym tygodniu.

Na warszawskiej giełdzie spadki dotknęły duże spółki - BRE straciło 4,2%, Elektrim 5,1%, PKN ORLEN przeszło 3%. Główne indeksy - WIG i WIG20 spadły o 1,2%. Na rynku zanotowano spadek obrotów.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: WIG | WIG20 | WIG | złoty | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »