Złoty minimalnie się osłabiał

Złoty zaczął się umacniać w środę po tym, jak rząd dostał od Sejmu wotum zaufania, a sama czwartkowa sesja upłynęła już na lekkim osłabieniu, chociaż polska waluta zachowuje się dość stabilnie.

- Wczoraj, jak premier zwrócił się do Sejmu o wotum zaufania złoty zaczął się umacniać. Rynek uznał, że premier nie zwracałby się o to, gdyby nie był pewien, że wygra głosowanie. Od tamtej pory złoty się umacniał z poziomu około 4,15 do 4,1350 za euro. Dzisiaj tracą jednak lekko waluty regionu i stąd widzimy też pewne, niewielkie osłabienie - podsumowuje czwartkową sesję w rozmowie z PAP Marek Cherubin, diler walutowy z Banku BPH.

Sejm podczas środowego głosowania udzielił wotum zaufania rządowi premiera Donalda Tuska. W głosowaniu wzięło udział 440 posłów. Za wnioskiem głos oddało 237 posłów, przeciw było 203. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Zdaniem dilera wpływu na rynek walutowy nie miały informacje o chęci postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP, ani dane makroekonomiczne.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił w czwartek, że jego partia złoży wkrótce wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wniosek o postawienie przed TS musi być złożony przez co najmniej 115 posłów, a klub parlamentarny PiS liczy 137 osób. Jednak samą uchwałę o pociągnięciu szefa banku centralnego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów.

- Nie było widać wpływu na rynek informacji o tym, że opozycja kieruje wniosek do Trybunału Stanu dla prezesa Belki. To są rzeczy odległe - uważa Cherubin.

- Także dane o sprzedaży detalicznej, chociaż gorsze od oczekiwań, nie wpłynęły na rynek. Można się spodziewać, że do końca tygodnia złoty będzie kwotowany w okolicy 4,15 za euro - dodał.

Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 3,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2013 roku, a mdm spadła o 2,7 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż rdr wzrosła o 6,5 proc., a mdm wzrosła o 0,1 proc.

Rentowności polskich obligacji zachowują się bardzo stabilnie, a na rynku długu obserwowane są istotne obroty.

- Dzisiaj w miarę stabilna sesja przy dużych obrotach. Nie widzimy jakichś większych zmian w rentownościach, handel odbywa się w dwie strony- powiedział Mateusz Milewski, diler SPW z Banku Millennium.

- Kwestia kryzysu politycznego wokół afery taśmowej jest już w cenach, także nie należy się spodziewać, że RPP zrobi coś ze stopami na posiedzeniu w lipcu. Rynek czeka teraz na podaż papierów na lipcowy przetarg, jest spodziewane, że będzie oferowany długi koniec krzywej - dodał.

Wiceminister finansów Dorota Podedworna-Tarnowska informowała w ubiegłotygodniowym wywiadzie dla PAP, że rynkowe finansowanie potrzeb pożyczkowych 2014 roku jest niemal zakończone i w lipcu odbędzie się tylko jeden standardowy przetarg SPW.