Złoty może być czarnym koniem

- Wkrótce euro może kosztować mniej niż 4 złote - prognozują ekonomiści. Umocnienie polskiej waluty i drukowanie pieniędzy przez Europejski Bank Centralny spowodowały, że euro jest coraz tańsze.

Kurs europejskiej waluty spadł w ostatnich dniach do poziomu 4 złotych i główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki uważa, że na tym nie koniec. Warunkiem jest brak negatywnych informacji politycznych z Grecji i Ukrainy.

Ekonomista ocenia, że obecny kurs euro nie powinien być dużym problemem dla przedsiębiorców. Dopiero spadek w okolice 3 złotych i 80 groszy może być bolesny dla eksporterów.

Euro na rynku międzybankowym kosztował w piątek ok. 4 złote i 1 grosz. Kurs dolara wynosił 3 złote 78 groszy i ekspert prognozuje, że amerykańska waluta będzie drożeć do poziomu około 3 złotych 90 groszy. Powodem jest oczekiwanie na podwyżki stóp procentowych za oceanem. Kurs franka szwajcarskiego wynosił 3 złote 86 groszy.

Reklama

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśnia, że powodem jest polityka Europejskiego Banku Centralnego, który drukuje pieniądze chcąc pobudzić gospodarkę strefy euro.

Monika Kurtek uważa, że w najbliższych dniach europejska waluta może kosztować nawet poniżej 4 złotych, ale taka sytuacja nie potrwa długo z powodu niepewności gospodarczej w strefie euro. Przede wszystkim chodzi o trudną sytuację Grecji. Ekspert dodaje jednak, że europejska waluta nie powinna kosztować więcej niż 4 złote i 10 groszy. Z drugiej strony ekonomistka zwraca uwagę, że złoty jest najsłabszy wobec dolara od jedenastu lat. Za amerykańską walutę inwestorzy płacą 3 złote i 70 groszy.

- W tym roku kurs euro spadnie poniżej 4 złotych - prognozuje analityk finansowy Piotr Kuczyński. Kurs europejskiej waluty spadł w ostatnich dniach do poziomu 4 złotych głównie za sprawą drukowania pieniędzy przez Europejski Bank Centralny.

Główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński uważa, że wartość polskiej waluty będzie nadal rosnąć, ponieważ oprocentowanie polskich obligacji jest wyższe niż zachodnioeuropejskich. - To z kolei przyciąga kapitał do naszego kraju - wyjaśnia ekspert. Analityk dodaje, że umocnienie złotego nie zaszkodzi polskiej gospodarce, choć eksporterzy nie będą zadowoleni.

Średni kurs euro w Narodowym Banku Polskim wynosił w piątek 4 złote i 1 grosz. Za dolara w NBP trzeba było średnio płacić 3 złote 78 groszy, za franka szwajcarskiego 3 złote 87 groszy, a za funta brytyjskiego 5 złotych i 54 grosze.

Pobierz darmowy: PIT 2014

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »