Złoty może się umocnić

Napływ kapitału z zagranicy powoduje umocnienie złotego. Do czasu czwartkowej decyzji EBC, od którego rynki powszechnie oczekują poluzowania polityki pieniężnej, złoty może umocnić się do poziomu 4,10 za euro. Klimat oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej w strefie euro oraz spekulacje odnośnie możliwych obniżek stóp w Polsce służą też polskim obligacjom.

- Dziś złoty trochę mocniejszy. Wszystko zgodnie z planem. Myślę, że przed EBC osiągnie poziom 4,10 za euro. Później zobaczymy. Moim zdaniem możliwe jest nawet dalsze umocnienie, w stronę 4,00. Ale to jest scenariusz na najbliższe 2 miesiące - powiedział w rozmowie z PAP Jan Koprowski, diler walutowy z BNP Paribas.

- Mój scenariusz na najbliższy tydzień to 4,10. Mamy duży napływ kapitału zagranicznego do Polski. Nasze aktywa cieszą się dużym zainteresowaniem. Jest to spowodowane kombinacją bardzo niskiej inflacji, wysokich stóp rynkowych, plus potencjalne luzowanie polityki pieniężnej w Europie. Na rynkach korowych rentowności bardzo spadają. To wszystko powoduje bardzo agresywny napływ kapitału na rynki wyżej oprocentowane - dodał.

Posiedzenie EBC zaplanowane jest na czwartek, 5 czerwca. Ekonomiści spodziewają się, że w czerwcu bank ogłosi dalsze luzowanie polityki pieniężnej, jednak nie mają pewności, jakich instrumentów użyje EBC. Po majowym posiedzeniu EBC prezes banku Mario Draghi poinformował, że Rada Prezesów EBC może podjąć działania w czerwcu, gdy pozna projekcję inflacji EBC. W listopadzie 2013 r. EBC obniżył stopę kredytu refinansowego o 25 pb do 0,25 proc. Stopa oprocentowania depozytów od lipca 2012 r. wynosi 0,0 proc.

Klimat oczekiwania na poluzowanie polityki pieniężnej przez EBC oraz rynkowe spekulacje dotyczące możliwych obniżek stóp w Polsce służą polskim obligacjom.

- Inwestorzy kupują obligacje. Dzień po dniu schodzimy po punkt-dwa. Trudno mówić, że jest jeden powód. Cały czas mamy sprzyjający klimat, nastrój, który utrzymuje się nad rynkiem. EBC jest tu kluczowy, jest motorem tych ruchów. Rynki oczekują, że bank podejmie działania, które go uwiarygodnią - poprzez obniżkę stóp plus pewnie jakaś drobna akcja poluzowania ilościowego. Pewnie będzie to proces powolny, ale na tyle przekonujący, że rentowności będą na niższych poziomach - powiedział w rozmowie z PAP Konrad Soszyński, analityk rynku stopy procentowej z PKO BP.

- Do tego dochodzą różne głosy, spekulacje na temat obniżki stóp w Polsce. Jest niższa inflacja, oczekiwanie, że być może dynamika wzrostu PKB nieco przygaśnie i że trudno będzie powtórzyć ten wynik z I kwartału. To prowadzi do tego, że rynek zaczął wyceniać obniżki stóp - dodał.