Złoty słabszy wobec głównych walut
Polska waluta osłabia się w czwartek rano wobec głównych walut. Euro kosztuje 4,67 zł, dolar - 4,39 zł, a frank szwajcarski - 4,74 zł.
Sprawdź notowania walut online w serwisie Biznes Interii
W czwartek przed godziną 8:45 złoty osłabił się: o 0,05 proc., do 4,67 zł za euro, o 0,26 proc., do 4,39 zł za dolara, oraz o 0,15 proc. w stosunku do franka szwajcarskiego kosztującego 4,74 zł.
W środę po godzinie 17.00 euro kosztowało 4,68 zł, dolar 4,39 zł, a frank szwajcarski 4,75 zł.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skupia się na decyzjach banków centralnych. Wczoraj ogłosiła ją amerykańska Rezerwa Federalna. Dzisiaj komunikat przedstawi Europejski Bank Centralny i Bank Anglii, a także banki centralne Norwegii i Szwajcarii.
Po posiedzeniu EBC zostaną zaprezentowane najnowsze projekcje makroekonomiczne. Rynek oczekuje, że - podobnie jak Fed - EBC podniesie stopy proc. o 50 pb. Ekonomiści Barclays przewidują podwyżkę tej samej wysokości przez Bank Anglii.
"Równie ważne co same decyzje będą komunikaty, zaktualizowane prognozy ekonomiczne i ton konferencji prasowych - inwestorzy będą wypatrywali sygnałów nt. determinacji banków centralnych do dalszych podwyżek stóp w świetle postępującego schładzania koniunktury i oczekiwanej w przyszłym roku dezinflacji" - napisano w tygodniowym raporcie Santander BP.
Pod koniec tygodnia uwaga inwestorów skupi się na wstępnych odczytach indeksów PMI za grudzień, które pokażą, jakie są nastroje managerów pod koniec roku.
W najbliższym czasie w centrum uwagi rynków będzie też rozwój sytuacji w Chinach - władze tego kraju ogłosiły największe luzowanie zasad walki z COVID-19 od początku pandemii. Złagodzono restrykcje, które ograniczały rozprzestrzenianie się wirusa, ale też hamowały działalność gospodarczą i wywołały falę protestów w Pekinie, Szanghaju i innych metropoliach.
"Chiny zaskoczyły decyzją o zmianie polityki wobec COVID-19, która sugeruje wcześniejsze otwarcie gospodarki tego kraju. Stanowi to wsparcie dla globalnej koniunktury, ale może też podbić ceny surowców, kwestionując narrację o inflacji, i to w momencie, kiedy główne banki centralne prawdopodobnie zwrócą się w stronę łagodniejszych podwyżek stóp procentowych" - wskazują ekonomiści Barclays.
Zobacz również: