Złoty w przyszłym tygodniu może odreagować spadki

Złoty może w przyszłym tygodniu umocnić się w kierunku 4,02-4,00 za euro, odreagowując ostatnie, silne spadki. Rynek długu powinien pozostać stabilny.

- Po dość nerwowym okresie rynek się dziś trochę uspokoił. Jeśli chodzi o złotego niewiele się działo. Wydaje się, że brak zainteresowania polską walutą wynika z faktu, że pod lupą są w tej chwili główne waluty: dolar, euro, jen. Tam się skierowała atencja inwestorów. Euro-złoty jest obecnie nieco niżej w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Przedział wahań to dziś 3,5 figury, ale to nie te emocje co na początku tygodnia. Interwencja krajów G7 na jenie, plus dobre widoki na rozwiązanie sytuacji w Libii - to uspokoiło inwestorów - powiedział w rozmowie z PAP Jan Koprowski, diler walutowy z BNP Paribas.

Reklama

G7 - grupa najwyżej uprzemysłowionych państw świata zdecydowała w czwartek w nocy, że przeprowadzi akcję na rynkach, by powstrzymać wzrost kursu jena, który mógłby znacznie utrudnić wysiłek odbudowywania kraju po katastrofie.

- Jest dobry moment na odreagowanie. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu możemy zobaczyć niewielkie umocnienie złotego, do 4,02 - 4,00 za euro. Ostatni ruch do góry był za mocny - powiedział Koprowski.

- Spodziewam się, że dane o bilansie płatniczym będą raczej zaskoczeniem in plus, co może wzmocnić polską walutę. Poza tym w najbliższym czasie nie będzie raczej emocji na złotym. Do czasu posiedzenia RPP powinno być spokojnie - dodał.

Styczniowe dane na temat bilansu płatniczego NBP opublikuje w poniedziałek o godz. 14.00. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej będzie miało miejsce w dniach 4-5 kwietnia.

- Dzisiejszy dzień był dość bezbarwny, jak to często bywa w przypadku piątku. Obroty spore, zmienność cen jednak niewielka - powiedział PAP Paweł Białczyński, diler obligacji z BRE Banku.

- Wydaje się, że dane, które ukażą się w przyszłym tygodniu (bilans handlowy, sprzedaż detaliczna - PAP) nie będą kluczowe dla rynku. Również ze względu na brak aukcji obligacji nie będzie to ciekawy tydzień. Może być niewielka zmienność, chyba że członkowie RPP powiedzą coś odnośnie dalszych decyzji o stopach procentowych - dodał.

Ostatnio obserwowane osłabienie kursu złotego nie jest niepokojące z punktu widzenia inflacji - ocenia wiceprezes NBP Witold Koziński. Jego zdaniem, gdyby złoty dalej się osłabiał, RPP mogłaby mieć większą skłonność do podwyżki stóp procentowych.

- Nie uważam, żeby to osłabienie złotego miało mieć jakiś istotny wpływ na inflację w kraju, aczkolwiek jeśli miałoby dojść do dalszego osłabienia złotego, przypuszczam, że RPP miałaby większą skłonność do podwyżki stóp procentowych. Złoty się umacnia, więc sytuacja wraca do normy. Generalnie jestem zdania, iż pomimo tego, że złoty ma pewien potencjał aprecjacyjny, może się umacniać bez szkody dla polskiego eksportu, nie sądzę aby w 2011 roku złoty miał się jakoś istotnie umocnić. Jest sporo niepokojów na świecie - powiedział w piątek dziennikarzom Koziński.

         piątek  piątek  czwartek
          16.30    9.35     16.05
                                 
EUR/PLN  4,0607  4,0560    4,0685
USD/PLN  2,8722  2,8810    2,9042
EUR/USD  1,4133  1,4073    1,4004
                                 
OK0113     5,00    5,00      5,01
PS0416     5,80    5,76      5,79
DS1020     6,25    6,25      6,27

Pobierz za darmo: program PIT 2010

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rynek | analitycy | spadki | złoty | euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »