Umowa jeszcze nie taka pewna

Początek piątkowej sesji upływa pod znakiem stonowania nadziei związanych z uzyskaniem porozumienia dotyczącego brexitu pomiędzy Wielką Brytanią a Unią, co wywindowało w dniu wczorajszym kurs GBPUSD do najwyższego poziomu od maja zbliżając go do 1.30. Dziś jednak para ponownie spada poniżej 1.29 wraz z tym jak pojawiają się raczej powściągliwe komentarze dotyczące możliwości przegłosowania wynegocjowanego porozumienia w parlamencie.

Początek piątkowej sesji upływa pod znakiem stonowania nadziei związanych z uzyskaniem porozumienia dotyczącego brexitu pomiędzy Wielką Brytanią a Unią, co wywindowało w dniu wczorajszym kurs GBPUSD do najwyższego poziomu od maja zbliżając go do 1.30. Dziś jednak para ponownie spada poniżej 1.29 wraz z tym jak pojawiają się raczej powściągliwe komentarze dotyczące możliwości przegłosowania wynegocjowanego porozumienia w parlamencie.

Głosowanie w tej sprawie odbywać się będzie w dniu jutrzejszym, zatem poniedziałkowe otwarcie na rynku funta prawdopodobnie skutkować będzie pojawieniem się znaczących luk cenowych, o czym osoby zainteresowane tą walutą powinny wiedzieć. Nowa ugoda dla części brytyjskich parlamentarzystów może być postrzegana jako naruszenie integralności terytorialnej Zjednoczonego Królestwa, przez co jej przegłosowanie wcale nie jest jeszcze przesądzone. Gdyby poległa w parlamencie wrócilibyśmy do punktu wyjścia, a Boris Johnson byłby zmuszony wysunąć prośbę o kolejne odłożenie w czasie daty brexitu, przez co brytyjska waluta mogłaby oddać zwyżki z ostatnich dni. Jeśli jednak parlament przyjmie umowę dalsze zwyżki notowań GBPUSD w kierunku 1.34 wydają się możliwe.

Reklama

Pozytywnie na rynku walutowym wyróżnia się dziś dolar nowozelandzki, który w parze z USD wchodzi na miesięczne maksima w efekcie wzrostu cen nabiału oraz poprawy perspektyw wynikających z wyższego popytu. Sentyment wobec bardziej ryzykownych aktywów pozostaje tymczasem mieszany. Wraz z tym jak mija pierwotna euforia związana z komunikatem jaki popłynął po ostatnich amerykańsko-chińskich rozmowach handlowych w Waszyngtonie, obecnie część uczestników rynku zaczyna mieć wątpliwości czy do połowy listopada, kiedy podpisane ma być częściowe porozumienie nie będzie miała miejsca ponowna eskalacja wojny handlowej.

Dodatkowo część uczestników rynku może mieć uzasadnione wątpliwości o to czy częściowy kompromis poprawi koniunkturę w światowej gospodarce, gdyż zaimplementowane cła cały czas będą funkcjonować, a szereg kwestii pozostaje jeszcze do wynegocjowania i rozbieżności mogą podnosić temperaturę rozmów. Dodatkowo dane wypływające z globalnej gospodarki potwierdzają kontynuowanie spowolnienia. Opublikowane dziś wskaźniki z Chin wskazały na silniejszy od prognoz spadek wzrostu gospodarczego, który w III kw. wyniósł zaledwie 6.0 proc. r/r wobec 6.2 proc. r/r kwartał wcześniej i mediany prognoz rynkowych na poziomie 6.1 proc. r/r. Kalendarium makroekonomiczne w końcówce tygodnia nie należy do najbogatszych, a w centrum uwagi rynków obok komentarzy dotyczących jutrzejszego głosowania w brytyjskim parlamencie pozostawać będą wystąpienia kilku przedstawicieli Fed, którzy mogą wpływać na wycenę październikowej decyzji dotyczącej wysokości stóp procentowych.

Rafał Sadoch

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »