Płaska sesja bez Wall Street

Dzisiejsza sesja na światowych parkietach jest o tyle specjalna, że nieobecne są dzisiaj dwa ważne rynki: Japonia oraz Wall Street. Oba te rynki odpoczywają ze względu na obchody świąt. W przypadku Stanów Zjednoczonych jest to Święto Dziękczynienia, co oznacza, ze jutrzejszego dnia będziemy mieli tzw. Black Friday, którego wyniki będą istotne dla spółek detalicznych notowanych na Wall Street.

Dzisiejsza sesja na światowych parkietach jest o tyle specjalna, że nieobecne są dzisiaj dwa ważne rynki: Japonia oraz Wall Street. Oba te rynki odpoczywają ze względu na obchody świąt. W przypadku Stanów Zjednoczonych jest to Święto Dziękczynienia, co oznacza, ze jutrzejszego dnia będziemy mieli tzw. Black Friday, którego wyniki będą istotne dla spółek detalicznych notowanych na Wall Street.

Black Friday to dzień, który oficjalnie rozpoczyna sezon przedświątecznych zakupów. Dzień ten jest bardzo ważny dla sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, gdyż sprzedawcy przyciągają miliony konsumentów ogromnymi przecenami. Wyniki sprzedażowe pokazują jak duża jest siła amerykańskich konsumentów.

Można wobec tego zadać sobie pytanie, w jaki sposób szał zakupowy w piątek wpłynie na skróconą sesję na amerykańskiej Wall Street. Jak pokazuje analiza 5 ostatnich lat, nawet w przypadku bardzo silnego, czy solidnego popytu ze strony konsumentów, nie przekładało się to koniecznie na wzrosty. Co więcej, w najlepszym roku sprzedażowym, czyli w 2014 roku, indeks S&P 500 nieznacznie stracił. Wobec tego nie możemy stwierdzić, iż istnieje jakaś wyraźna korelacja pomiędzy wynikami jednego dnia, a wynikami zmienności najważniejszego amerykańskiego indeksu. Biorąc jednak pod uwagę, iż jest to początek zakupowego przedświątecznego szału, należy zobaczyć jak wyglądało to w dłuższym okresie.

Reklama

Okazuje się, że praktycznie zawsze kiedy w Czarny Piątek dochodziło do znacznego przyśpieszenia sprzedaży, później Wall Street zaliczała spore wzrosty. Nawet, kiedy w tym okresie występowały korekty, później przekładało się to na tzw. "kupowanie na dołkach". Obecnie kluczowym czynnikiem dla Wall Street będzie głosowanie w Senacie na temat planu ustawy podatkowej, a następnie dojście do konsensusu pomiędzy niższą oraz wyższą izbą amerykańskiego parlamentu celem przegłosowania ustawy. Istnieją jednak obawy, że sama ustawa rozczaruje, a po drugie będzie to również pretekst do realizacji zysków.

Dzisiaj sesja w Europie była bardzo płaska. DAX zakończył dzień tracąc 0,05 proc., indeks CAC 40 wzrósł o 0,50 proc., natomiast FTSE 100 zaliczył spadek o 0,02 proc. Na Wall Street rynek był zamknięty, ale działają kontrakty terminowe. Notowania są równie płaskie. S&P 500 zyskuje 0,06 proc., DJIA zniżkuje o 0,01 proc., natomiast Nasdaq traci 0,11 proc.

Na GPW dzisiaj mieliśmy do czynienia z silniejszą sesją. Dużo zyskiwały banki, spółki paliwowe oraz energetyczne. Z drugiej strony traciły spółki surowcowe. WIG20 zyskał dzisiaj 0,58 proc., ale wzrósł powyżej 2500 punktów.

Michał Stajniak

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »