Zapłata podatku z rocznego rozliczenia

Sprawa rocznego rozliczenia podatku dochodowego nie zawsze kończy się na wypełnieniu i złożeniu zeznania. Niekiedy trzeba również uiścić podatek. Osoba, która nie wywiąże się z tego obowiązku, musi liczyć się z dopłatą odsetek za zwłokę, ukaraniem grzywną i wszczęciem egzekucji.

Termin płatności

Podatnicy mają czas do 30 kwietnia 2010 r., aby rozliczyć się z fiskusem z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych za ubiegły rok. Najpóźniej tego dnia trzeba złożyć PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38 i PIT-39 oraz uregulować wykazany w nich podatek do zapłaty. Podatek trzeba uiścić bez względu na jego kwotę. Nie można czuć się z tego zwolnionym tylko dlatego, że jest się winnym fiskusowi kilka czy kilkanaście złotych.

Na złożenie zeznania i wpłatę podatku został wyznaczony ten sam termin (końcowy - przyp.red.). Nie oznacza to jednak, że trzeba to zrobić w tym samym czasie. Nie ma przepisu, który nakazywałby podatnikowi jednoczesne dopełnienie tych obowiązków. PIT można złożyć wcześniej, a wynikający z niego podatek - wpłacić później. Ważne, aby i jedno, i drugie wykonać do końca kwietnia.

Reklama

Gotówka i przelew

Podatek można uregulować gotówką lub przelewem. Nie każdy ma jednak możliwość wyboru formy płatności. Przedsiębiorcy, zobowiązani do prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów, rozliczają się z fiskusem bezgotówkowo. Podatek dochodowy, związany z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą, powinni więc zapłacić przelewem. Nie dotyczy to mikroprzedsiębiorców. Oni mają prawo regulować podatki gotówką. Bez względu na to, w jakiej formie dokonuje się wpłaty, ważna jest terminowość. Stosuje się w tym zakresie zasady wynikające z art. 60 Ordynacji podatkowej.

Osoby, które będą rozliczać się z fiskusem bezgotówkowo - z obowiązku lub z wyboru - muszą zadbać o to, aby najpóźniej 30 kwietnia 2010 r. stan ich konta zmniejszył się o kwotę wykazaną do zapłaty w zeznaniu za ubiegły rok. Terminem dokonania zapłaty podatku jest bowiem dzień obciążenia rachunku podatnika w banku lub w SKOK-u na podstawie polecenia przelewu. Nie musi do tego dojść w tym samym dniu, w którym zostanie złożona dyspozycja wpłaty. Zazwyczaj jest tak, że polecenia złożone po pewnej godzinie bank realizuje dopiero następnego dnia roboczego.

Sprawa może skomplikować się jeszcze bardziej, jeżeli pieniądze mają być przelane z rachunku bankowego założonego w banku lub w instytucji kredytowej, które nie mają siedziby bądź oddziału w Polsce. W takim wypadku za termin zapłaty podatku uważa się dzień obciążenia tego rachunku tylko wtedy, gdy wpłacona kwota znajdzie się na koncie urzędu skarbowego w ciągu 5 kolejnych dni roboczych. W przeciwnym razie za termin zapłaty podatku uważa się dzień uznania rachunku bankowego urzędu skarbowego kwotą wskazaną w poleceniu przelewu.

Rozliczenia gotówkowe nie powinny natomiast przysparzać większych problemów. W ich wypadku bowiem za termin dokonania zapłaty uważa się dzień wpłacenia odpowiedniej kwoty w kasie urzędu skarbowego lub na jego rachunek w banku, placówce pocztowej, SKOK-u.

Ważne jest nie tylko to, w jaki sposób podatek zostanie uregulowany, ale także przez kogo. Podatnik sam musi płacić swoje zobowiązania wobec fiskusa. Nie może tego zrobić w jego imieniu inna osoba lub firma, np. w ramach wzajemnych rozliczeń. Jest jednak pewna "furtka". Dopuszczalna jest faktyczna zapłata podatku przez osobę trzecią, gdy wyręcza ona podatnika w przekazaniu pieniędzy otrzymanych od niego na ten cel.

Skutki opóźnienia

Osoba, która nie uiści podatku dochodowego za ubiegły rok do końca kwietnia, musi liczyć się z tym, że jej dług z każdym dniem będzie rósł. Powiększy się o odsetki. Trzeba je uiścić za okres od dnia następującego po dniu, w którym upłynął termin płatności podatku, do dnia uregulowania należności (włącznie). Nie trzeba przejmować się jedynie niewielkimi kwotami. Nie uiszcza się odsetek, których wysokość nie przekracza trzykrotności wartości opłaty dodatkowej pobieranej przez Pocztę Polską SA za polecenie przesyłki listowej. Obecnie jest to 6,60 zł.

Tu znajdziesz kalkulator zobowiązań podatkowych

Obowiązku rozliczenia się z fiskusem nie należy lekceważyć nie tylko z powodu rosnących odsetek. Nie warto tego robić, aby nie zostać posądzonym o uporczywe niepłacenie podatku. A jest takie ryzyko, jeżeli opóźnienie będzie trwało długo. Za uporczywe niepłacenie podatku grozi grzywna. Obecnie może ona wynieść od 131,70 zł do 26 340 zł.

Ten, kto nie będzie spieszył się z zapłatą podatku, powinien liczyć się z tym, że urząd skarbowy może ściągnąć go w trybie przymusowym. Wystawi tytuł wykonawczy i przystąpi do egzekucji. Trzeba być wówczas przygotowanym na wizyty poborców skarbowych, zajęcie wynagrodzenia za pracę, blokadę rachunków bankowych itp. Wiąże się to nie tylko z uciążliwością. Działania egzekucyjne podejmowane przez pracowników urzędu skarbowego kosztują. Koszty te obciążają natomiast niesumiennego podatnika. Składają się na nie: opłaty za czynności egzekucyjne, opłata manipulacyjna i wydatki egzekucyjne.

Podatnik, który nie ma pieniędzy na rozliczenie się z fiskusem, może ubiegać się o ulgę w spłacie podatku, np. rozłożenie go na raty (pisaliśmy o tym w GP nr 18 z 4 marca 2010 r.).

Podstawa prawna: ustawa z dnia 29.08.1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 ze zm.).

autor: Małgorzata Żujewska
Gazeta Podatkowa Nr 646 z dnia 2010-03-18

GOFIN podpowiada

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT

Dowiedz się więcej na temat: PIT | podatek | zaplatanie | rozliczenie | zapłata | zeznania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »