Prawda o skrajnej biedzie. "Polska B" nie leży już na wschodzie

Podczas posiedzenia Komisji Polityki Senioralnej przedstawiono raport GUS dotyczący zasięgu zagrożenia ubóstwem, który powstał na podstawie wyników badania budżetu gospodarstw domowych. Dane sugerują, że podział na bogaty zachód i biedny wschód nie jest aktualny. Skrajna bieda i niedostatek zagraża bardziej mieszkańcom południowych województw, czyli Śląska i Małopolski.

Raport dotyczący zasięgu zagrożenia ubóstwem w Polsce podczas posiedzenia Komisji Polityki Senioralnej przedstawili wiceprezes GUS Hanna Strzelecka oraz dyrektor Piotr Łysoń.  

Zasięg zagrożenia ubóstwem skrajnym w Polsce w 2024 roku

Wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego przypomniała, że GUS od lat 90. przygotowuje opracowania dotyczące zasięgu zagrożenia ubóstwem na podstawie badań budżetu gospodarstw domowych. - To nasze opracowanie jest przygotowywane w oparciu o trzy różne granice ubóstwa, uwzględnia kilka, a nie jedną wybraną granicę - powiedziała Strzelecka, wyjaśniając, że wynika to faktu, iż w Polsce nie istnieje "urzędowa granica tego ubóstwa". GUS koncentruje się więc na ubóstwie skrajnym, które jak powiedział Piotr Łysoń "zagraża biologicznej egzystencji". - Ten poziom wydatków jest na tyle niski, że brakuje na podstawowe potrzeby, które są związane z normalnym funkcjonowaniem - dodał. 

Reklama

Z danych GUS wynika, że po odnotowanym w 2023 r. wzroście, w 2024 roku nastąpiło zmniejszenie zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym (o 1,4 pp. z 6,6 proc. do 5,2 proc. osób w gospodarstwach domowych). W 2024 roku doszło także do zwiększenia zasięgu zagrożenia ubóstwem relatywnym (o 1,1 pp. do 13,3 proc.), a zmniejszył się zasięg zagrożenia ubóstwem ustawowym (o 1,5 pp. z 4,1 proc. do 2,6 proc., przy niezmienionych od 2022 roku progach zagrożenia tym rodzajem ubóstwa). 

Waloryzacje 800 plus i podwyżki płac zatrzymały ubóstwo w Polsce

Piotr Łysoń postawił hipotezę, że wzrost zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym w 2023 roku wynikał z tego, iż "był to rok mocno naznaczony inflacją". - A jeszcze nie zadziałało, to co zadziałało w roku 2024, czyli różnego rodzaju podwyżki, które weszły w życie - powiedział, wskazując, że chodzi m.in. o waloryzację 500 plus, czy podwyżki płacy minimalnej.   

Z danych GUS wynika, że najwyższa stopa zagrożenia ubóstwem skrajnym jest wśród gospodarstw domowych utrzymujących się z rolnictwa (11,4 proc.). Jak wyjaśnił Piotr Łysoń, chodzi o domostwa, dla których dochód z rolnictwa jest dominujący. Drugą najbardziej zagrożoną grupą były osoby utrzymujące się głównie ze świadczeń społecznych (10,8 proc.) poza emeryturami i rentami. 

Dane GUS. Emeryci i samozatrudnieni najmniej zagrożeni skrajnym ubóstwem

Grupami zagrożonymi ubóstwem w mniejszym stopniu - według GUS - byli pracujący na własny rachunek (4,5 proc.), pracownicy (4,7 proc.), emeryci (4,9 proc.) i renciści (6,0 proc.). - Jeśli chodzi o emerytów [...] to ta stopa zagrożenia, ubóstwem na poziomie 4,9 proc. jest lekko poniżej przeciętnej i to mniej więcej co roku jest dość podobnie - zauważył Łysoń. 

Z opracowania GUS wynika także, że najmniej zagrożone ubóstwem skrajnym są osoby żyjące w gospodarstwach jednoosobowych, małżeństwa bez dzieci na utrzymaniu (1,2 proc.) lub z jednym dzieckiem na utrzymaniu (1,6 proc.). Ryzyko zagrożenia skrajną biedą zwiększała natomiast niepełnosprawność. W gospodarstwach domowych, w których przynajmniej jedna z osób posiadała orzeczenie o niepełnosprawności, stopa zagrożenia wyniosła 7 proc.  

W 2024 roku na skrajne ubóstwo najbardziej narażone były osoby z wykształceniem co najwyżej podstawowym (10,8 proc.) oraz zawodowym (8,3 proc.). Wśród osób mających wykształcenie średnie stopa zagrożenia wyniosła 4,5 proc., a wyższe 2,2 proc. Ubóstwo najbardziej zagrażało mieszkańcom pozaaglomeracyjnych obszarów wiejskich (10,2 proc.) oraz wsi (8,8 proc.). W miastach liczących 500 tys. mieszkańców i więcej stopa zagrożenia wyniosła 1,3 proc., a w miejscowościach od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców 2,3 proc. 

Stopa zagrożenia ubóstwem w regionach. Śląsk i Małopolska na drugim miejscu

Jeśli chodzi o podział na regiony, to najwyższą stopę zagrożenia ubóstwem skrajnym odnotowano w regionie centralnym, czyli w woj. łódzkim i świętokrzyskim (8,1 proc.) oraz południowym (7,1 proc.), a więc w woj. śląskim i małopolskim. Jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że jeśli chodzi o PKB, Śląsk jest drugim najbogatszych regionem w kraju. Z grudniowych danych GUS za 2023 rok wynika, że udział woj. śląskiego w tworzeniu krajowego produktu brutto wyniósł 11,9 proc. Większy miał tylko region warszawski (18,3 proc.). Bogatym województwem jest też małopolskie, które znalazło się na piątym miejscu, z udziałem w tworzeniu PKB wynoszącym 8,0 proc. Z kolei stopa zagrożenia ubóstwem w regionie wschodnim obejmującym woj. lubelskie, podlaskie i podkarpackie wyniosła 6,2 proc. Kierując się tymi danymi, można powiedzieć, że "Polska B" to dzisiaj głównie centrum (poza woj. mazowieckim, gdzie stopa zagrożenia wyniosła 3,6 proc.) i południe, a nie wschód. Najmniej zagrożonymi skrajną biedą byli natomiast mieszkańcy regionu południowo-zachodniego, a więc woj. opolskiego i dolnośląskiego. 

Członkinie komisji Polityki Senioralnej oraz przewodnicząca Joanna Borowiak nie kryli zaskoczenia faktem, że z danych GUS nie wynika, iż skrajne ubóstwo najbardziej zagraża seniorom. Jak wskazywali w swoich wystąpieniach, z ich informacji wynika, że to właśnie emeryci są najbiedniejszą grupą w Polsce. Wskazywali również na fakt, że ponad 38 proc. seniorów pobiera emeryturę w wysokości do 2800 zł, a 41 proc. obywateli jest zagrożonych niedostatkiem. Posłanki dopytywały o to, czy GUS ma możliwość sprawdzenia tylko sytuacji seniorów. Piotr Łysoń wyjaśnił, że obrana metodologia badań nie pozwalała na to, żeby w badaniu uwzględnić tylko seniorów. Zaznaczył, że GUS mógłby spróbować zrealizować takie badanie, ale ta kwestia zależy od ministra finansów, który przydziela GUS-owi pieniądze na takie cele. Obecny na posiedzeniu wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed zasugerował, że dane, o które pytały posłanki, może posiadać ZUS, gdyż to Zakład Ubezpieczeń posiada wiedzę na temat wysokości rent i emerytur.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bieda | ubóstwo | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »