Stanisław Karczewski: Warto rozmawiać na temat rat, a być może negocjować
- Nie mogę ujawniać nazwiska, ale to osoba bardzo znana. Nie mam żadnych podstaw, by jej nie wierzyć - mówi Interii Stanisław Karczewski o swoim znajomym, który miał "skorygować" zbyt wysoką ratę kredytu w swoim banku. Przyczyną zawyżonej raty miała być "jakaś pomyłka". - To możliwe, ale mało prawdopodobne - usłyszeliśmy w Związku Banków Polskich.
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski był gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Polityk Prawa i Sprawiedliwości dużo mówił o sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. Bo nie da się ukryć, że wraz z rosnącymi stopami procentowymi, rosną również raty kredytobiorców. I w związku z tym wielu Polaków ma gigantyczne kłopoty.
Co ciekawe, marszałek Karczewski mówił, że jego rata wzrosła niewiele. Później w mediach społecznościowych przedstawiał, że w porównaniu z ubiegłym rokiem rzeczywiście ten wzrost jest niewielki. Karczewski tłumaczył, że "kredyty nie zdrożały o 100 proc. we wszystkich bankach".