Będą problemy z rentą wdowią? Dopisanie warunku ze starych przepisów oznacza, że część wdów nic nie dostanie
Renta wdowia została uchwalona w ekspresowym tempie jak na tak ważną zmianę w systemie emerytalnym, ale mogą być z nią problemy. Jednym z głównych warunków jej uzyskania jest tzw. wspólność małżeńska, która często mylnie określana jest jako wspólność majątkowa. Ten zapis wpisany jako warunek otrzymania renty wdowiej powinien być wykreślony i to nie tylko dlatego, że w powszechnym odbiorze jest mylony. Okazuje się, że dyskryminuje grupę wdów i wdowców.
Jednym z warunków uzyskania renty wdowiej jest "pozostawanie we wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka". To określenie wpisane do ustawy jest czasem mylnie rozumiane, a nawet określane, jako wspólność majątkowa, ale to nie to samo.
Zapytaliśmy w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o to, co według przepisów oznacza i jak rozumiane jest pojęcie "wspólności małżeńskiej". Również o to, czy istnienie rozdzielności majątkowej - w sytuacji prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego i partycypowania wspólnie w bieżących wydatkach - oznacza istnienie wspólności małżeńskiej czy też nie? Innymi słowy czy rozdzielność majątkowa czyli brak wspólności majątkowej jest warunkiem przesądzającym o istnieniu bądź braku istnienia wspólności małżeńskiej? Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie. Zapytaliśmy więc specjalistę systemu zabezpieczenia społecznego.
- Określenie wspólności małżeńskiej jest zaczerpnięte z przepisów o rencie rodzinnej. Nie jest tam zdefiniowane, ale mamy ugruntowane podejście sądów, a z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że rozdzielność majątkowa nie wyklucza istnienia wspólności małżeńskiej. Zresztą byłby problem jak to zdefiniować w ustawie, bo rodziny i małżeństwa żyją na różne sposoby, małżonkowie nieraz mieszkają osobno, czasem jedno z nich pracuje i mieszka za granicą. Dlatego, albo trzeba byłoby użyć nieostrej definicji, która niewiele by wnosiła, a z kolei zbyt wąska i precyzyjna mogłaby kogoś skrzywdzić i pozbawić świadczenia. Natomiast mogłoby się znaleźć w przepisach zastrzeżenie, które nie jest pełną definicją, ale rozwiewa wątpliwości co do tego, że rozdzielność majątkowa nie wyklucza istnienia wspólności małżeńskiej - mówi Interii Tomasz Lasocki z Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej.
Jednocześnie wskazuje na negatywne skutki wpisania tego warunku do ustawy o rencie wdowiej.
- Uważam, że ta przesłanka czyli wspólność małżeńska nie powinna znaleźć się w przepisach o rencie wdowiej i to nie tylko dlatego, że w powszechnym odbiorze jest mylona z wspólnością majątkową. Ten zapis - przeniesiony z przepisów o rencie rodzinnej - i wpisany jako warunek otrzymania renty wdowiej powinien być wykreślony przede wszystkim dlatego, że dyskryminuje osoby, które mają po rozwodzie zasądzone prawo do alimentów, bo według uchwalonej właśnie ustawy nie mają one prawa do renty wdowiej, choć mają prawo do renty rodzinnej po zmarłym byłym małżonku.
To niejedyne zastrzeżenie do przepisów o rencie wdowiej, co pokazuje, że zbyt szybkie tempo uchwalania ustaw ingerujących mocno w system emerytalny nie jest dobre, bo może rodzić w przyszłości spore problemy. Senat przyjął ustawę bez poprawek i została wysłana do podpisu prezydenta.
Jednak na pojawiające się wątpliwości zwracali uwagę senatorowie podczas debaty o ustawie i pytaniach do wiceministra rodziny i pracy Sebastiana Gajewskiego.
"Jednym z warunków uzyskania tego świadczenia jest pozostawanie we wspólności małżeńskiej, czyli, jak rozumiem, chodzi o sytuację rozdzielności majątkowej... Jeżeli w małżeństwie jest rozdzielność majątkowa, to ona nie wpływa na to świadczenie?" - pytał senator Andrzej Kobiak.
- Wspólność małżeńska jest pojęciem prawa ubezpieczeń społecznych, a nie prawa rodzinnego i opiekuńczego. Wspólność małżeńska odnosi się do sytuacji, w której zachodzi faktyczne pożycie między małżonkami, czyli oni po prostu tworzą gospodarstwo domowe i w rzeczywistości zachodzą te trzy więzi konstytuujące małżeństwo, w tym w szczególności więź ekonomiczna. Natomiast nie odnosi się ta kategoria prawa ubezpieczeń społecznych, czyli wspólności małżeńskiej, do małżeńskiego ustroju majątkowego, który wybierają sobie małżonkowie - odpowiadał wiceminister Sebastian Gajewski.
- Innymi słowy, wspólność małżeńska w tym znaczeniu, które jest przyjęte w prawie ubezpieczeń społecznych, może zachodzić zarówno wtedy, kiedy jest rozdzielność majątkowa, jak i wtedy, kiedy mamy wspólność małżeńską ustawową. Małżeński ustrój majątkowy nie ma wpływu rozstrzygającego na to, czy zachodzi wspólność małżeńska w znaczeniu przyjętym w prawie ubezpieczeń społecznych - tłumaczył Gajewski.
Pytany o sytuację po rozwodzie Gajewski przyznał, że prawo do renty rodzinnej przysługuje po zmarłym byłym małżonku, jeżeli na mocy wyroku sądu lub ugody sądowej była małżonka ma prawo do alimentów od tego małżonka, z którym się rozwiodła. Natomiast w przypadku renty wdowiej rozwiedzeni małżonkowie, którzy mają prawo do renty rodzinnej po zmarłym byłym małżonku, póki co nie będą mogli korzystać. - Póki co, bo mówiłem o ewaluacji ustawy i weryfikacji niektórych rozwiązań - z tej korzystnej reguły zbiegu, którą przewiduje ustawa - przyznał wiceminister.
Pięć głównych zasad działania renty wdowiej opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu, w tym te wokół których jest najwięcej pytań i niejasności.
Monika Krześniak-Sajewicz