Chcą zmian w rencie wdowiej. Piszą do resortu rodziny: "Czy jestem inną wdową"?
Łączenie renty rodzinnej i własnej emerytury umożliwi od stycznia przyszłego roku renta wdowia. Jedna z flagowych obietnic wyborczych rządzącej koalicji wchodzi jednak w życie stopniowo, a ilość ograniczeń sprawia, że rozczarowań nie brakuje. Do rządu trafiają kolejne petycje od osób, które chcą zmian w ustawie.
Od stycznia 2025 roku renty wdowie sprawią, że nie będzie już konieczny wybór pomiędzy rentą rodzinną a własną emeryturą po śmierci współmałżonka. Renta wdowia sprawi, że możliwe będzie pobieranie obu tych świadczeń. Lista ograniczeń jest jednak długa.
Ustawa o rencie wdowiej wejdzie w życie 1 stycznia 2025, jednak prawo do korzystania ze świadczeń nastąpi od 1 lipca 2025 roku. Rządzący tłumaczą, że to czas konieczny, aby ZUS mógł przygotować się do tego zadania.
Renta wdowia to specjalna forma renty rodzinnej. Zakłada wypłatę 100 proc. własnego świadczenia oraz 15 proc. renty rodzinnej lub odwrotnie - 100 proc. renty rodzinnej i 15 proc. własnej emerytury. Ważne, aby łącznie renta wdowia nie przekraczała trzykrotności najniższej emerytury, a więc 5342 zł (1781 zł brutto x 3).
Ograniczona będzie nie tylko kwota renty wdowiej, ale także dostępność nowego świadczenia. Renta będzie przysługiwać osobom, które:
- są w wieku emerytalnym: kobietom w wieku 60 lat i mężczyznom w wieku 65 lat;
- do dnia śmierci współmałżonka pozostawały we wspólności majątkowej;
- nabyły prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego: najczęściej przed ukończeniem 55. roku życia (kobiety), 60. roku życia (mężczyźni).
Renta wdowia będzie przysługiwać dożywotnio lub do dnia zawarcia nowego związku małżeńskiego.
Według informacji, które publikuje "Fakt" właśnie 5-letni okres "karencji" dla renty wdowiej budzi najwięcej kontrowersji. "Kobiety, które zostały wdowami przed 55. rokiem życia, czują się pokrzywdzone i zasypują instytucje państwowe petycjami", czytamy.
"Z projektem obywatelskim ustawy o rencie wdowiej wiązałam polepszenie mojego bytu. Jednakże okazuje się, że mimo że jestem wdową, nie będę miała do niej prawa, ponieważ mój mąż zmarł kiedy miałam skończone 52 lata" - pisze jedna z wdów cytowanych przez "Fakt"w petycji do resortu rodziny.
Kobieta uważa, że renta wdowia w tym kształcie dyskryminuje część kobiet i przypomina, że w obecnym systemie renta rodzinna przysługuje już w wieku 50 lat. "Dlaczego w takim razie jestem nierówno traktowana i nie należy mi się renta wdowia, przecież też zostałam sama (...) Czy jestem inną wdową, niż ta, która miała 55 lat, jak jej mąż zmarł", wylicza kobieta cytowana przez dziennik.
Petycja jest zatem prosta. Seniorka apeluje, aby renta wdowia przysługiwała także kobietom w wieku 50 lat. Pismo w tej sprawie trafiło do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej 30 września br. Resort na odpowiedź daje sobie czas do 30 grudnia. Wcześniej zapowiadał jednak, że do 2028 roku żadne zmiany w rentach wdowich nie będą miały miejsca.