Co dalej z rentą wdowią? Dziś w rządzie ma zapaść kluczowa decyzja

Jeszcze dziś ma być stanowisko rządu w sprawie tzw. renty wdowiej czyli projektu ustawy, który przeszedł już przez komisję sejmową i na czwartek zaplanowane jest jej drugie czytanie w Sejmie - wynika z zapowiedzi marszałka Szymona Hołowni. Jak pisała Interia, losy projektu obywatelskiego, ale bazującego na propozycji Lewicy stoją pod znakiem zapytania ze względu na wysokie koszty.

Na obecnym posiedzeniu Sejmu zaplanowano sprawozdanie Komisji z prac nad ustawą wprowadzającą tzw. rentę wdowią.

- To jest projekt obywatelski, który przeszedł już przez Komisję. Rząd się wczoraj nad nim zastanawiał i otrzymałem wczoraj pismo od Macieja Berka (szef Komitetu Stałego Rady Ministrów - red.), który prosił, żeby poczekać z procedowaniem tej ustawy do momentu, kiedy będziemy mieli stanowisko rządu w tej sprawie. Okazało się po południu, że to stanowisko dziś najprawdopodobniej zostanie wypracowane. Zostało to dogadane i w związku z powyższym wstępnie zaplanowaliśmy na czwartek po południu procedowanie tej ustawy w Sejmie - powiedział na porannym briefingu dla dziennikarzy przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu.

Reklama

- To jest ustawa bardzo obciążająca dla finansów publicznych, która rodzi bardzo poważne konsekwencje dla systemu emerytalnego, dla solidarności międzypokoleniowej. Nie mówię, że nie potrzebna, natomiast bardzo kosztowna i w związku z powyższym ta dyskusja na sali też pewnie będzie  "żywa" - powiedział marszałek Hołownia. 

Czym jest renta wdowia?

Projekt zakłada, że owdowiała osoba będzie mogła zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku plus 50 procent swojego świadczenia. Łączna kwota pobieranych świadczeń nie będzie mogła jednak być wyższa niż trzykrotność wartości przeciętnej emerytury w Polsce, co na dziś wynosi około 10 tys. zł brutto.

Jednocześnie zakłada tzw. model kroczący, czyli rozciągnięcie w czasie dojścia do docelowej wysokości łącznego świadczenia, najpierw byłoby to dodatkowo 15 proc., następnie 20 proc. i dopiero w trzecim etapie docelowe dodatkowe 50 proc.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szacowało, że roczny koszt renty wdowiej wyniesie na początku 8-10 mld zł. Jednak w kolejnej fazie te koszty byłyby zdecydowanie wyższe.

Szymon Hołownia: Lewica nie odpuści renty wdowiej, my składki zdrowotnej

Jak niedawno pisaliśmy, zdaniem Tomasza Lasockiego, specjalisty w zakresie prawa zabezpieczenia społecznego z Politechniki Warszawskiej, sposób dojścia do docelowej wysokości świadczenia powinien być inny, taki by w pierwszej kolejności pomóc tym, którzy mają najniższe świadczenia.

- Ja proponowałbym zacząć wprowadzanie tego świadczenia od zdecydowanego obniżenia maksymalnego pułapu, który jest w projekcie zapisany jako trzykrotność średniej emerytury tj. dzisiaj ponad 10 tys. zł. Proponowałbym raczej rozpoczęcie od 1,5 krotności minimalnej emerytury tj. ok. 2700 zł, bo wówczas na początku zaczniemy pomagać osobom, które rzeczywiście po śmierci małżonka mogą liczyć na jedno minimalne świadczenie - tłumaczył.

Marszałek Hołownia dodał, że ustawę o rencie wdowiej bardzo mocno wspiera Lewica, a Polska 2050 zmiany w składce zdrowotnej.

- Mogę powiedzieć w imieniu też swojego środowiska politycznego, Polski 2050, że tak jak Lewica mocno wspiera rentę wdowią, tak my jako Polska 2050 nie odpuścimy tematu składki zdrowotnej - powiedział Hołownia.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renta wdowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »