Dramat pani Marii, przez niską emeryturę racjonuje chleb. Ma tylko 2,60 zł dziennie

Emerytura pani Marii nie pozwala jej na normalne funkcjonowanie. Seniorka dostaje tak niskie świadczenia, że nie wystarcza jej na spełnienie podstawowych potrzeb. Po odliczeniu wszelkich zobowiązań finansowych i opłaceniu rachunków, emerytce zostaje ledwo 80 zł do przeżycia na miesiąc. To tylko 2,60 zł dziennie. Pani Maria nie jest niestety jedyna. Jak wynika z opublikowanego przez Szlachetną Paczkę Raportu o biedzie, nie tylko niskie emerytury są problemem Polaków, którzy nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb.

  • Niska emerytura czasami nie starcza na życie, czego przykładem jest 300 tys. seniorów w Polsce żyjących w ubóstwie.
  • Jedną z takich osób jest pani Maria, której świadczenie nie pozwala na godne życie. Kobieta ma do wydania jedynie 2,60 zł dziennie.
  • Jak wynika z raportu Szlachetnej Paczki, tylko w ciągu roku przybyło w Polsce 40 tys. osób żyjących skrajnym ubóstwie.

Emerytura generalnie nie jest wysokim świadczeniem. Obecnie minimalny wymiar emerytury to 1588,44 zł brutto, czyli 1445,48 zł do ręki. Każdy, kto zna realia życia w Polsce, zdaje sobie sprawę z tego, że wyżyć za te pieniądze niezwykle trudno. Pani Maria jest jednym z seniorów, którzy mają właśnie ten problem. Niestety, nie jest sama w takiej niedoli - z raportu opublikowanego przez Szlachetną Paczkę wynika, że w skrajnym ubóstwie wciąż żyje około 300 tys. seniorów w Polsce.

Reklama

Niska emerytura pani Marii zmusza ją do racjonowania chleba. Kobieta ma tylko 2,60 zł dziennie

Pani Maria jest jedną z podopiecznych Szlachetnej Paczki. Kobieta znajduje się w ciężkiej sytuacji życiowej. Seniorka po śmierci męża została sama z kredytem do spłacenia, nie pomagają jej w tym problemy zdrowotne i niewysoka emerytura (1681 zł miesięcznie). Większość świadczenia kobiety "zjadają" raty kredytu i comiesięczne zobowiązania. W efekcie seniorce zostaje 80 zł do rozdysponowania w miesiącu. Oznacza to, że na przeżycie jednego dnia kobieta ma tylko 2,60 zł. Tymczasem dzienny budżet w domach skrajnej biedy to średnio ponad 20 zł.

Jak w tak ekstremalnych warunkach radzi sobie pani Maria? Emerytka nie poddaje się, ale nie ukrywa, że jest jej ciężko. W tak trudnych okolicznościach, gdy każdą złotówkę ogląda kilka razy, racjonować musi nawet chleb. - Kupuję chleb i go mrożę. Wyciągam skibkę, gdy jestem naprawdę głodna - mówi emerytka, cytowana w raporcie Szlachetnej Paczki.

Skrajna bieda dotyczy 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. Szlachetna Paczka ujawniła dane

W skrajnym ubóstwie wciąż żyje blisko 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. W ciągu roku przybyło ich ponad 40 tys. - napisała we wstępie raportu Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna, które stoi za Szlechetną Paczką.

Życie w skrajnym ubóstwie zaczyna się od portfela. Ci, którzy są w tej trudnej sytuacji, to ludzie, którzy muszą miesięcznie przeżyć za 753,92 zł w gospodarstwie jednoosobowym, a w przypadku gospodarstw wieloosobowych to 670,15 zł na jednego członka rodziny. Budżet na jeden dzień w takim wypadku to około 20 zł. Za te pieniądze trzeba załatwić wszelkie finansowe zobowiązania - kredyty, czynsze, opłaty - ale także zorganizować sobie życie, a przede wszystkim kupić jedzenie.

Jak ujawniła Szlachetna Paczka, w 2022 roku rodziny włączone do akcji wsparcia dysponowały średnio 436 zł na osobę miesięcznie. Tak skromna kwota daje zaledwie 14 zł na przeżycie jednego dnia.

Zadłużenie, życiowy zakręt, niska emerytura. Powodów popadnięcia w biedę jest wiele

Raport o biedzie opublikowany przez Szlachetną Paczkę wskazuje, że efekty ostatnich trzech ciężkich lat z opóźnieniem uderzają w najbiedniejszych. Zwiększające się koszty życia i kolejne zobowiązania rosną niewspółmiernie do przychodów gospodarstw domowych. W efekcie jesteśmy w sytuacji, gdy 3 proc. Polaków nie stać na podstawowe zakupy. 5 proc. rodaków nie kupuje mięsa, ryb i owoców, bo są poza ich możliwościami finansowymi. Jeszcze więcej, bo aż 8 proc. nie kupuje leków na receptę, bo ich na to po prostu nie stać.

Receptę na leki, których kupić nie może, bo nie ma na to pieniędzy, jest pani Marzena. Podopieczna Szlachetnej Paczki przyznała w Raporcie o biedzie, że próbuje leczyć się uśmiechem. - Czasami bardzo boli, ale nie stać mnie na lekarstwa, więc leczę się uśmiechem - wyznała emerytka. Jednocześnie przyznaje, że w sklepie rozpłakała się na widok konserwy mięsnej, którą zawsze lubiła jeść. Na przysmak nie mogła sobie pozwolić, bo nie miała na jego zakup już pieniędzy.

Już 7 proc. Polaków nie jest w stanie zapłacić bieżących opłat za media. Kolejne 8 proc. nie opłaca czynszu regularnie. Aż 81 proc. rodzin włączonych do Szlachetnej Paczki to familie, w których chociaż jeden członek jest chory lub ma niepełnosprawność. 10 tys. spośród tych rodzin nie stać na opłacenie kosztów leczenia i rehabilitacji potrzebujących członków rodziny.

Co to jest Szlachetna Paczka?

O Szlachetnej Paczce co roku robi się głośno przede wszystkim w okresie przedświątecznym. Szlachetna Paczka to ogólnopolski projekt społeczny, za którego organizację odpowiada Stowarzyszenie Wiosna.

Celem Szlachetnej Paczki jest wsparcie materialne oraz mentalne niesione całym rodzinom i pojedynczym osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Działalność operacyjna projektu opiera się na kilkunastu tysiącach wolontariuszy w całym kraju, którzy zgodnie z wytycznymi centrali w Krakowie, organizują zbiórki w oparciu o deklarowane przez podopiecznych potrzeby.

Przemysław Terlecki 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | chleb | Szlachetna Paczka | Maria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »