Emerytura z OFE płatna dożywotnio

System wypłat emerytur z części pieniędzy inwestowanych obecnie w otwartych funduszach emerytalnych (OFE) powinien mieć charakter ubezpieczeniowy, by gwarantować dożywotnie wypłaty dla emerytów - uważa prof. Marek Góra, współtwórca zreformowanego systemu emerytalnego.

OFE, które są tzw. drugim filarem systemu emerytalnego zarządzają składkami i wypracowują kapitał, który ma zapewnić ok. 35 proc. emerytury z systemu obowiązkowego (czyli łącznie pierwszego i drugiego filaru). Pracownik i pracodawca finansują łącznie składkę emerytalną w wysokości 19,52 proc. płacy. Z tego część odpowiadająca 7,3 proc. płacy trafia do OFE, a 12,22, - do ZUS.

Góra powiedział podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami w PTE Bankowy, że system, który zgodnie z założeniami reformy ma rozpocząć pierwsze wypłaty świadczeń w 2009 r., "powinien zapewniać dochód na cały okres po przejściu na emeryturę", czyli tzw. annuitet lub "dożywocie".

Reklama

Dotychczas nie ma ustawy, która regulowałaby wypłaty z OFE. Jak powiedział we wtorek rzecznik prasowy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Andrzej Zybała, obecnie "przygotowywane są założenia do projektu ustawy". "Nie ma jeszcze przesądzonego kształtu ustawy, jej projekt będzie poddany pod obrady rządu za kilka miesięcy" - powiedział Zybała.

Nie są jeszcze m.in. rozstrzygnięte kwestie, kto będzie wypłacał emeryturę z drugiego filaru - ZUS czy specjalnie powołane w tym celu zakłady emerytalne.

Prof. Góra podkreślił, że powszechny system - w którym ubezpieczeni znajdują się obowiązkowo - powinien wszystkich traktować jednakowo, bez różnicowania długowieczności czy innych cech indywidualnych.

Zdaniem Marka Góry, zapewnienie dożywotniej emerytury oznacza także realizację celu społecznego, jakim jest uchronienie państwa przed roszczeniami osób, które nie posiadałyby zgromadzonych oszczędności emerytalnych. "System emerytalny nie ma chronić najuboższych, tylko sprawić, by tych najuboższych było jak najmniej" - podkreślił Góra.

Zwrócił uwagę, że rozpoczęta w 1999 r. reforma systemu emerytalnego oznaczała "zatrzymanie funkcjonowania piramidy finansowej", jaką był system, w którym wypłaty emerytur finansują osoby pracujące. "Gdyby starego systemu nie zmieniono, składki (na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ) musiałyby się podwoić w ciągu 40 lat" - powiedział Góra.

Co robo Ministerstwo Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało właśnie analizę na temat wypłat świadczeń ze środków gromadzonych w OFE. W myśl tego raportu przyszłe świadczenia wypłacane będą w formie emerytury dożywotniej, waloryzowanej co rok. Kwoty będą obliczane na podstawie uśrednionych tablic dalszego trwania życia dla mężczyzn i kobiet. Bezpośrednią tego konsekwencją jest to, że mężczyźni będą dopłacali do emerytur kobiet, ponieważ średnio kobiety żyją dłużej, a krócej pracują.

Zdaniem specjalistów potrzeba przynajmniej roku, aby instytucje finansowe przejęły obowiązek wypłacania przyszłych emerytur. Dlatego projekt zakłada tymczasowe powierzenie tych zadań istniejącym zakładom ubezpieczeń. Sytuacja ta ma trwać tylko w pierwszym okresie wypłat emerytur czyli od 2009 do 2013 r., gdy mało będzie osób w wieku emerytalnym. Po tym czasie pełną odpowiedzialność za nowe emerytury wezmą fundusze emerytalne.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: fundusze emerytalne | Marek Góra | prof | płatna | emerytura | OFE | wypłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »