Kiedy przejść na emeryturę? Czy na nią oszczędzać?
Rząd pracuje nad reformą kapitałowej części systemu emerytalnego. Zmiany są konieczne. Aż 89 proc. obecnych emerytów nie ma żadnych oszczędności. Ci, którzy zaczęli oszczędzać, zrobili to zbyt późno. Jak przekonuje Federacja Przedsiębiorców Polskich i Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, nasze podejście do oszczędzania zmienia się.
Jak informują przedstawiciele Federacji Przedsiębiorców Polskich oraz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, obecnie rząd pracuje nad reformą kapitałowej części systemu emerytalnego.
Zgodnie z zapowiedziami, już od przyszłego roku w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 19 pracowników utworzone miałyby zostać Pracownicze Plany Kapitałowe. To nic innego, jak programy dodatkowego oszczędzania na emeryturę z domyślnym zapisem, w ramach których pracownicy będą oszczędzali 2 lub 4 proc. swojego wynagrodzenia brutto, przy czym pracodawcy będą uzupełniali składki pracowników odpowiednio o 2 lub 3 proc.
- Założenia planowanej reformy korespondują ze społecznymi oczekiwaniami. Jednocześnie stanowią odpowiedź na obecne wyzwania makroekonomiczne - konieczność zwiększenia podaży krajowego kapitału, niezbędnego do wzrostu i podniesienia poziomu innowacyjności polskiej gospodarki - komentuje Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zaznacza też, że wprowadzenie reformy przy aktywnym udziale jej interesariuszy, w tym pracodawców, może okazać się jedną z naszych najbardziej trafionych, polskich inwestycji.
Z badania PBS wykonanego w 2014 roku na zlecenie AXA Życie wynikało, że 89 proc. obecnych emerytów nie gromadziło oszczędności na starość. Ci, którzy oszczędzali, zaczęli bardzo późno, średnio 13 lat przed przejściem na emeryturę. W konsekwencji jedynie 5 proc. z nich uważa, że obecnie nie potrzebuje więcej pieniędzy.
Teraz trend się zmienia. O tym, że inwestowanie we własną przyszłość jest konieczne, przekonanych jest coraz więcej Polaków. Świadomość konieczności zadbania o własne fundusze jest coraz większa. Ostatnia edycja Diagnozy Społecznej z 2015 roku wskazuje, że gromadzenie oszczędności na starość jest drugim deklarowanym przez Polaków celem oszczędzania.
Już 40 proc. gospodarstw domowych potwierdza taką praktykę.
Podobne wnioski płyną z ubiegłorocznego badania Fundacji Kronenberga Postawy Polaków wobec finansów. O tym, że warto oszczędzać przekonanych było 70 proc. badanych. Jednocześnie 57 proc. uważało, że państwo powinno nas zachęcać do takich praktyk, przy czym 49 proc., że powinno to robić przez ulgi podatkowe.
Zdaniem ekspertów z IGTE, Polacy są również zwolennikami rozwiązań dotyczących współdzielenia odpowiedzialności za przyszłe emerytury z pracodawcami i państwem. Badanie prof. Czapińskiego pokazało, że 68 proc. z nas skłonnych byłoby przystąpić do programów oszczędzania na emeryturę z dopłatami państwa lub pracodawców. Jednocześnie 72 proc. gotowych wejść do takiego systemu wpłacałaby do niego miesięcznie do 100 zł.
Biorąc pod uwagę przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wynoszące w 2016 roku 4047 złotych Polacy byliby skłonni odkładać w takim systemie średnio do 2,5 proc. swojego wynagrodzenia brutto.
- Polacy mają świadomość potrzeby oszczędzania na emeryturę i chcą odkładać pieniądze na ten cel. Jednocześnie wydaje się, że potrzebują impulsu i dobrych zachęt, by robić to na większą skalę.
Aby upowszechnić długoterminowe oszczędności musimy również pracować na odbudowaniem społecznego zaufania do systemu emerytalnego - tłumaczy Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.
Zmiany w systemie emerytalnym są głównym tematem kampanii "Godny wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego".
MRPiPS w ten sposób chce przekazywać informacje o zbliżającym się terminie obniżenia wieku emerytalnego. Bowiem od 1 października na emeryturę mężczyźni będą mogli przechodzić w wieku 65 lat, a kobiety w wieku 60 lat.
Politycy chcą jasno przekazać, że przejście na emeryturę w tym wieku nie ma być obowiązkiem, a przywilejem, z którego każdy będzie mógł skorzystać indywidualnie.
Kampania będzie trwała do połowy czerwca. Współorganizują ją: MRPiPS, Kancelaria Prezydenta, NSZZ "Solidarność" oraz ZUS.