Mniejsze prowizje dla OFE

Nie agenci czy reklama, lecz wysokość świadczeń zdecyduje o tym, ile zarobią zakłady emerytalne. Będą grać na giełdzie.

Na emeryturach na razie całkiem nieźle zarabiają firmy, które gromadzą i pomnażają pieniądze przyszłych świadczeniobiorców. W 2006 r. przychody 15 towarzystw emerytalnych przekroczyły 1,5 mld zł, co pozwoliło im zarobić na czysto 590 mln zł. W tym roku może być jeszcze lepiej. Wszystko dzięki systemowi opłat, który uzależnia zarobek towarzystw od uzyskanych przez nie aktywów. Teraz rząd ustalił reguły gry dla zakładów emerytalnych - ostatniego ogniwa emerytalnego biznesu, którego zadaniem są wypłaty. I w tym przypadku wielu ostrzyło sobie zęby na spory zarobek.

Reklama

Za kilkanaście lat pieniądze, zgromadzone przez zakłady emerytalne sięgną kilkudziesięciu miliardów. Tym razem lobby emerytalno-ubezpieczeniowe przegrało z rządem. Łatwego zarobku nie będzie. Prowizja dla zakładu będzie niższa, a zarobek uzależniony od wysokości wypłacanych emerytur. Tę podwyższyć będą mogły zyski, jakie zakładowi uda się wypracować z inwestycji. Będzie mu więc zależało, aby emerytury były jak najwyższe.

Na zyski poczekają...

Propozycja rządu rozczaruje firmy, które liczyły na to, że szybko zbiją kokosy. Tak by się stało, gdyby przeszła proponowana pierwotnie 7-procentowa opłata od kapitału przekazywanego z OFE i jeszcze dodatkowa za zarządzanie. Rząd, zabierając się do prac nad ustawą wskazywał, że 7 proc. to za dużo. W rezultacie tę wstępną opłatę zlikwidował. Zakład wypłacający pobierze jedynie prowizję od miesięcznego świadczenia wysokości do 3,5 proc. W pierwszych latach emerytur będzie mało i będą bardzo niskie. O zyskach trzeba zapomnieć. A przecież, aby stworzyć zakład trzeba będzie wyłożyć kilkadziesiąt milionów złotych.

- System opłat miał być korzystny przede wszystkim dla emerytów - mówi otwarcie Paweł Wypych, prezes ZUS, wiceszef zespołu, który przygotował ustawę.

Mimo to chętnych do wypłacania nie brakuje.
- Przyjęty w ustawie maksymalny poziom prowizji wydaje się wystarczający. Ostatecznej odpowiedzi udzielimy po pełnej analizie kosztów, a zwłaszcza kosztu kapitału - mówi Zygmunt Kostkiewicz, wiceprezes Commercial Union Polska TU na Życie. - Potencjalnie jesteśmy zainteresowani, analizujemy opłacalność. Zakładamy przy tym, że w ciągu pierwszych kilku lat działalność nie będzie źródłem zysków - mówi Franz Fuchs, prezes Vienna Insurance Group Polska.

...chyba że zasłużą

Ważniejszy niż sama wysokość opłaty jest system jej naliczania. OFE najpierw pobierają prowizję od każdej przekazanej im złotówki, a następnie miesięczną opłatę od całości zgromadzonego na rachunku kapitału. Jedyne o co muszą się starać, to o jak najwięcej, jak najlepiej zarabiających klientów. W tej walce zwyciężają nie najlepiej inwestujące fundusze, a te które mają najlepiej rozbudowaną sieć agentów i dużo na nią wydają. Zakład emerytalny będzie zarabiał stosownie do wysokości wypłacanych emerytur. Będzie więc miał silną motywację do tego, by ciąć koszty i podwyższyć emerytury skutecznie inwestując powierzony kapitał. 90 proc. zysków pójdzie na wyższą emeryturę. Zakład zachowa dla siebie jedynie 10 proc. Limity inwestycyjne przygotowane przez rząd okazały się luźniejsze, niż się spodziewano. Większość pieniędzy ulokowane zostanie w papierach dłużnych, ale nawet 20 proc. może pójść na zakup giełdowych akcji, 15 proc. trafi do otwartych funduszy inwestycyjnych, a 5 proc. do zamkniętych. Do tego 5 proc. aktywów będzie mogło trafić za granicę. Limity podobają się przedstawicielom branży.

- Zakłady emerytalne powinny zapewniać bezpieczeństwo finansowe, a więc inwestować w sposób jeszcze bardziej konserwatywny niż to robią fundusze emerytalne - mówi Kacper Niziołek, członek zarządu AXA PTE.

Zakładom emerytalnym nie będzie opłacało się ryzykować. Jeśli inwestycje przyniosą straty, to będzie to dla nich oznaczało sięgnięcie do własnej kieszeni. Przechodząc na emeryturę poznamy bowiem wysokość świadczenia, która potem może się zmienić, ale tylko w górę.

Pierwsze wypłaty z OFE będą symboliczne

Dla pierwszych emerytów na nowych zasadach część z OFE będzie skromnym dodatkiem do I filara.

W 2009 r. niewielka grupa 2,65 tys. kobiet rozpocznie erę emerytów z OFE. Pięć lat później dołączą pierwsi mężczyźni. Liczba "dwufilarowych" emerytów będzie szybko rosła - w 2020 r. przekroczy 200 tys., a w latach 2021-25 przybędzie ich 1,33 mln. Pierwsze pokolenia nie będą należały do entuzjastów reformy. Źródłem ich dochodów na starość wciąż będzie ZUS. Wpływu OFE na wysokość świadczenia nie odczują, bo będzie ono stanowiło mniej niż 10 proc. łącznego świadczenia z dwóch filarów. I nie jest to wina reformy. Po prostu okres odkładania będzie zbyt krótki, by w OFE znalazły się poważne pieniądze. Średni kapitał zgromadzony w II filarze przez kobiety przechodzące na emeryturę w OFE ledwie przekroczy 22 tys. zł. Trudno z tego o wysokie świadczenie.

- Pierwsze kobiety, które przejdą na emeryturę w ramach nowego systemu, dostaną z OFE 100-200 zł - oblicza Wojciech Nagel, ekspert od ubezpieczeń społecznych BCC.

Dla porównania kobieta odchodząca na emeryturę w 2020 r. będzie miała na koncie 68,7 tys. zł. Wówczas udział OFE w wypłacanej emeryturze wzrośnie do 20 proc., w 2027 do 30 proc., w 2035 do 40 proc., a docelowo do 46 proc. I wówczas II filar pokaże swoją wartość. Mimo że trafia do niego zaledwie 37,4 proc. składki emerytalnej, to wypracuje on prawie połowę świadczenia. Wszystko dzięki temu, że OFE, inwestując skutecznie, pomnażają składki, podczas gdy ZUS jedynie je waloryzuje.

Jak pokazują rządowe wyliczenia, przyszła emerytura zależeć będzie nie tylko od tego, jak duży będzie zebrany kapitał, ale też typu wybranej emerytury. Indywidualna będzie zdecydowanie wyższa niż małżeńska.

GN

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wysokość | świadczenia | ZUS | prowizje | OFE | firmy | emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »